Wronia Łapa siedział na środku polany, kiedy Inni przywódcy przygotowywali się do przemowy. Lodowa Gwiazda za to, siedziała poprostu i czekała, na rozpoczęcie zgromadzenia. Było to pierwsze zgromadzenie Wroniej Łapy, więc siedział samotnie na końcu polany. A każdy uczeń który przechodził koło niego, drwił z niego, lub zaczepiał go. Tym razem, przechodził koło brązowy mały uczeń, o bursztynowych oczach.
- Ej patrzcie, to ten samotnik, co został uczniem! - Zadrwił do przyjaciół, stojących kilka ogonów dalej. Podbiegli do niego, i zaczęli coś szeptać. Jednak Wronia Łapa nie dał sobie, wstał i popatrzył na nich poważnie. Koty delikatnie się przestraszyły, i zwiały dalej. Na szczęście, na tym zgromadzeniu już nikt do niego nie podszedł. W końcu, po chwili wszyscy przywódcy wskoczyli na Gałąź drzewa, w tym samym czasie, a ich futra zalśniły.
- Rozpoczynamy zgromadzenie! - Ogłosił Lwia Gwiazda, siedzący koło Lodowej Gwiazdy. Lwia Gwiazda skinął głową Łaciatej Gwieździe, by kocur zaczął.
- U nas, w Klanie Dębu wszystko dobrze. - Zaczął Łaciata Gwiazda. - Wcześniej, mieliśmy małe problemy z zwierzyną, jednak za pomocą Klanu Wierzby uporaliśmy się z problemem.
Łaciata Gwiazda skinął głową Lwiej Gwieździe w podziękowaniach, po czym ciągnął dalej:
- W naszym Klanie, powitaliśmy też dwóch nowych uczniów. Powitajmy, Gepradzią Łapę oraz Piaskową Łapę!
- Gepardzia Łapa! Piaskowa Łapa! - Skandowali imiona nowych uczniów. Po chwili, Łaciata Gwiazda oznajmił, że skończył Nocna Gwiazda przemówił.
- W Klanie Chmury też wszystko okej. - Miałknął, patrząc na Lwią Gwiazdę. - Poza tym, że Klan Wierzby kradnie nam zwierzynę.
Lwia Gwiazda oburzony wstał, i warknął do Nocnej Gwiazdy:
- W przeciwieństwie do ciebie, Nocna Gwiazdo. Może i jest rozejm, jednak gdy już tylko się skończy, umrzesz razem z tymi swoimi wartymi siebie, Wojownikami!
- Nocna Gwiazdo, Lwia Gwiazdo! Mamy rozejm, niech Łaciata Gwiazda dokończy, albo da głos innemu przywódcy. - Wtrąciła się Lodowa Gwiazda, patrząc na nich wściekła. Nocna Gwiazda prychnął, po czym przemówił dalej. Wronia Łapa przestał słuchać, gdy podeszła do niego Lisia Pręga, i usiadła koło niego.
- Co tu robisz? Nie siedzisz razem z Klanem?.. - Zapytała, patrząc na przywódców.
- Nie. - Odpowiedział. Nie miał ochoty, rozmawiać z kotką. Wolał słuchać Przywódców, w końcu to jego pierwsze zgromadzenie. Jednak na szczęście, Lisia Pręga nie odezwała się. Odeszła od niego, i usiadła koło Wilczego Kroku, jej brata.
- W Klanie Wierzby, tak jak w innych Klanach jest dobrze. - Zaczął, tak samo jak inni przywódcy. - Zwierzyny mamy wiele, a wszystkie koty są zdrowe. Mam również jeszcze jedną, świetną wiadomość. Nasza Wojowniczka, Agrestowy Szept oczekuje kociąt!
Gdy kocur przestał mówić, wreszcie Lodowa Gwiazda zabrała głos.
- My, mamy się dobrze. - Zaczęła. - Przez chwilę, brakło nam zwierzyny, jednak już powróciła. Powiększyliśmy również legowiska, a nasze koty chodzą zdrowe i najedzone. Mamy też nowych uczniów, Śnieżną Łapę, Szarą Łapę, oraz Gwiezdną Łapę!
- Śnieżna Łapa! Szara Łapa! Gwiezdna Łapa!
Gdy skończyli krzyczeć, Lwia Gwiazda ogłosił:
- Kończymy Zgromadzenie, Klanie Wierzby wracamy!
Po chwili, gdy Klan Wierzby oraz Chmury wyszli, Lodowa Gwiazda również zaczęła zbierać Klan.
- Klanie Mgły, wracamy!
Za poleceniem Lodowej Gwiazdy, ruszyli. Zaczęli iść kamienną ścieżką, szeptając, na temat zgromadzenia.
Klan Chmury odrazu ruszył za nimi, jak gdyby czekał. Przez to, że szedł na końcu słyszał szepty uczniów Klanu Chmury.
- Widzieliście tego ucznia?
- Na Klan Gwiazdy, powiedziałabym, że w ogóle nie jest uczniem!
- Uciszcie się wreszcie, to nie jego wina, że taki się urodził. - Wreszcie jakaś kotka stanęła w jego w obronie. Nie widział, kto to, jednak musiałabyć to jakaś starsza uczennica, bo wszyscy się ucieszyli. Wronia Łapa, jak i jego Klan przez całą drogę szli w ciszy. Aż w końcu poznał miłą ziemię, i kolejną ścieżkę, po czym ujrzał tunel do obozu. W tym czasie, Klan Chmury się od nich odłączył, i poszedł do własnego obozu. Gdy przeszli przez tunel, odrazu pobiegli do legowiska, co on zrobił razem a nimi. Jednak nie pobiegł do legowiska uczniów, nie chciał tego. Po kryjomu, poszedł do dawnego legowiska. Legowiska więźniów..
________________________
Hai, ludzie :3
DAJCIE JAKIEŚ POMYSŁY NA KOLEJNY ROZDZIAŁ, BO ZDYCHAM 3:<
CZYTASZ
WOJOWNICY NOWE POKOLENIE TOM 1 // UCIECZKA SAMOTNIKA
PertualanganNIC NIGDY NIE TRWA WIECZNIE.. W klanach panował spokój i porządek, koty wykonywały swoje obowiązki a zwierzyny było pod dostatkiem. Jednak nic nie trwa wiecznie, patrol Klanu Mgły odnalazł samotnika na ich terytorium. Lodowa Gwiazda przyjęła go do...