Serce podskoczyło mi do gardła na myśl, że jest to kolejny wieczór i kolejny telefon, którego się nie spodziewam. Moje życie dotychczas nie było takie nieprzewidywalne. Z drżeniem rąk sięgam do miejsca, gdzie wcześniej odłożyłam telefon. Boję się zajrzeć na ekran. W głowie mam tylko jedną myśl - a co jeśli to znów ten koleś dzwoni.
Na ekranie telefonu wyświetla się napis: ,,Unknown Number".
Cholera.
Boję się, że znów zachowam się nie tak jak zawsze. Nieodpowiedzialnie.
Łapie za telefon i postanawiam odebrać.
— Hallo? — głos mój cały drży.
W słuchawce słyszę hałasy. Ktoś znajduje się w jakiejś rzeźni czy o co chodzi?
— Dzień dobry, czy dodzwoniłem się do Alicji Nowak?- znów słyszę męski głos. Tym razem mam wrażenie, że ten głos znam. Tylko jeszcze nie wiem skąd.
— Tak, zgadza się. — odezwałam się upewniając się nad poprawną mojego głosu. Tak, dalej drży z stresu.
— Cześć, to ja, Tomasz Niewiadomski.
Jasny gwint! To mój kierownik z pracy. Z moich mięśni właśnie spada całe ciśnienie, które zaczynało się piętrzy.
— Cześć. Dzisiaj mam zmianę? Coś mi umknęło?- zadałam to pytanie będąc prawie pewna, że moja zmiana zaczyna się pojutrze.
— Nie, wszystko w porządku. Po prostu chciałem się spytać, czy masz może jutro czas na nadgodziny? Szykuje duży projekt dla naszej firmy i przydałaby mi się pomoc. Pomyślałem o Tobie. Może będzie to dodatkowy atut na rozmowie o pracę, jeśli będziesz zaangażowana w dodatkowe tematy.
Nie, nie mam planów na jutrzejszy wolny dzień.
Tak, potrzebuje punktów dodatnich na rozmowie o awans.
— Pewnie, mam czas jutro. O której mam się stawić w pracy?
—Bądź jutro o ósmej. Oczywiście podwójnie płacone. A i zaraz przekaże ochronie, że mają cię wpuścić do biura. Usiądziemy tam wspólnie.
— Pewnie, do zobaczenia. — w tym momencie się rozłączyłam.
Pewnie, pewnie. Czy ja naprawdę muszę zapomnieć słów kiedy się stresuje?
Odłożyłam telefon na bok z nadzieją, że dzisiaj już się nikt do mnie nie odezwie. Poza tym muszę przygotować się do pracy na jutrzejszy dzień. Zazwyczaj do niej chodzę w wypranych jeansach oraz zwykłym t-shircie, bo i tak musimy się przebierać w ubrania robocze, zanim wejdziemy na hale. W biurze jeszcze nigdy nie byłam i jak rozumiem, muszę ubrać się równie godnie jak na biuro przystało. W przebieralni zawsze potajemnie spoglądałam na kobiety z biur. Mogły ubierać się w eleganckie ubrania, miały też rozpuszczone włosy. Ich makijaże były zawsze perfekcyjnie.
O tym nie można było powiedzieć o mnie.
Podeszłam do szafy, która kiedyś należała do mojej mamy. Przeszukałam wszystkie ubrania jakie mi zostały. W nich znalazłam wyjściowe czarne spodnie oraz białą koszulę. Wzięłam je do odświeżenia i położyłam na krześle.
Moja blada skóra nabrała koloru. Niby to tylko pomoc w projekcie, ale poczułam jakąś taką radość z możliwości nowego doświadczenia.
Jeszcze nie wiedziałam, jak bardzo się myliłam.
---------
Od Autora
Bardzo się cieszę, że jesteś tutaj dalej. Proszę pozostaw po sobie swoje uwagi do rozdziału ale także gwiazdkę <3 naprawdę mnie to motywuje do dalszego pisania.
Mam do Was pytanie, czy Wy też nie lubicie rozmawiać przez telefon? Nasza bohaterka zdecydowanie nie przepada. Jak jest u Was?
Miłego dnia dla wszystkich ✨
CZYTASZ
Nieznany Numer
DragosteCzy wszystkie zdarzenia w życiu dzieją się po coś? Dwudziestoletnia Alicja miała powody, by zadawać sobie to pytanie. Jej życie przebiegało spokojnym rytmem, dopóki nie dostała telefonu od nieznajomego. Niby zwykła pomyłka, ale do Alicji dotarło, ja...