8. Ból

225 7 8
                                    

Pov Julita

- Bo...moim rodzice...m..mieli wypadek... I walczą....o...życie...

Zamarłam popatrzyłam się na Patryka I dostal mocnego ataku paniki. Przytuliłam go i glaskałam go po plecach. Próbowałam go uspokoić ale było ciężko. Udało mi się go uspokoić. Rozłączyłam sie z dziewczynami.

-Patryś....

-Hmm

-Chcesz do nich jechać....?

-T......tak....

Pojechaliśmy do szpitala. Qry gadał z lekarzem, lekarz odszedł a chłopak wybiegł z szpitala. Pobiegłam zanim zobaczyłam go siedzącego na barierce od mostu. Zdjęłam go z barierki i wyrwałam mu leki. Chciał się zabić....coś się stało...o..on..

-P....Pa....Patryk....

-Przepraszam....-powiedzial cicho siedział na ziemi I się na mnie patrzył. Schowałem leki. Usiadłam koło niego I go przytuliłam.

-Co się stało....że....- nie dokończyłam bo zaczęłam płakać. Poczułam że Patryk mnie przytulił i się trochę uspokoiłam

- Mama....oddala życie dla taty... a....ja chciałem...

-Ciiiiiii... chcesz zostać z tatą?

-T...tak...

- Dobra...ja wroce do Krakowa....zostawie ci auto i wroce pociągiem

- Hmm

- chodź...

Wróciłam z Patrykiem do szpitala i kupiłam sobie bilet do Krakowa. Poszłam na stację kolejowa bo była blisko. Zamówiłam ubera który zawiózł mnie do domu. Była 23.43 jutro miałam nagrywki na 7.30. Położyłam sie do łóżka ale spałam tak z godzinę lub 2 bo resztę płakałam.

Miesiąc później

Patryk dalej był u Taty... Widzowie zauważyli ze jest źle. Genziaki wiedzieli że Mama Qrego nie żyje a Tatą dochodzi do ciebie. Mnie bolało to ze miał czarne pfp i 3 kropki na ig... odpisywał mi cały czas. Wiedziałam że mało śpi bo był często akt.

Całym twoim światem // Qry X JulitaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz