Prolog

1.5K 35 0
                                    

Hej,wiem że to trochę niespodziewane ale zauważyłam że do pierwszego tomu nie dodałam wcale prologu.
Z racji tej napisałam Prolog,ponieważ będzie też epilog.
Napisałam ten prolog z tej perspektywy,ponieważ wydaje mi się ona ciekawa no i niektórzy z was sobie życzyli aby poznać historię z perspektywy tej osoby.
Mam nadzieję,że się wam spodoba.

Miłego czytania,
Zuzanna






Alessandro
2 lata wcześniej...

Wracałem właśnie z lotniska do domu rodziców,ponieważ w wieku osiemnastu lat przeprowadziłem się z rodzinnego Rzymu do Mediolanu na studia prawnicze.Moi rodzice tak naprawdę,albo bardziej moja mama,nie wiedzieli co studiuje.
Mój tata wie bo sam mi to polecił.Nie studiuje prawa jednak aby zostać prawnikiem a, żeby wiedzieć jak działać przeciwko prawu podczas zarządzania mafii ale tak aby nikt nie zauważył i żeby w sumie wiedzieć jak robić nielegalne rzeczy na legalu.
Dlatego też nie chwaliłem się wszystkim do okoła co studiuje.A jak,ktoś już pyta to mówię,że studiuje zarządzanie biznesu.
W jakimś tam małym procencie to studiuje aby wiedzieć jak zażądać biznesem.
A moja mama nie wie,dlatego że ona nie jest za tym abym kiedyś przejął miejsce po ojcu w organizacji.
Tata jej zawsze tłumaczy,że i tak on nie ma przecież aż tak niebezpiecznej pozycji,ponieważ to nie nasza rodzina nią zarządza.
Tylko rodzina Moretti.
Aktualnie głową rodziny był Francesco Marco Moretti,jednak miała ją przejąć kiedyś jego aktualnie szesnastoletnia córka.
Valentina Rosalia Moretti.
Była ona jego najstarszym dzieckiem i jedyną córką.
Ma on jeszcze trójkę synów,jednak oni mnie nie interesują.
To Valentina mnie interesuje i to bardzo.
Jestem tego świadomy,że to nie jest dobre co czuje bo ona ma zaledwie ukończone szesnaście lat a ja dwadzieścia dwa.
Jednak nie mogę zaprzeczyć,iż dziewczyna jest po prostu przepiękna.
W moich oczach wygląda jak anioł zesłany z nieba.
Ma przepiękne długie ciemne włosy,jest wysoka...
W moich oczach ideał.
Nie powinienem tego czuć,bo ona ma tylko szesnaście lat i jest jeszcze dzieckiem,a ja już jestem dorosły.
To uczucie było niewłaściwe.
Bardzo niewłaściwe.
Ale nic nie mogłem przeciwko temu zrobić.
Jak ostatnio ją zobaczyłem na bankiecie niedowierzałem jak szesnastoletnia dziewczyna może wyglądać aż tak dobrze.
W długiej czarnej balowej sukience,butach na obcasie,ładnie pofalowanych włosach,pomalowana tak idealnie...nie za mocno i nie za lekko...
Wygladała jak bogini.
Jak młoda bogini...
Młoda Moretti...

Byłem trochę zdziwiony jak tata zadzwonił do mnie wieczorem i powiedział,że muszę dzisiaj natychmiast z samego rana przyleciał do Rzymu.
Pytałem dlaczego jednak nie odpowiedział.
Jak dojechałem na miejsce na podjeździe widziałem czarne auto Francesca Moretti.
Byłem zdziwiony ale nic sobie z tego nie pomyślałem.
Ale napewno nie spodziewałem,że zostanie mi zaproponowana ręka jego jedynej córki.
Kobiety,którą w tajemnicy kochałem.
Oczywiście jak mi to zaproponowano nie mogłem się odrazu zgodzić.
Musiałem trochę się oburzyć i mówić,że to jeszcze dziecko a ja nie chce przedszkola no i,że to jest nie legalne według prawa i w ogóle.
Mój ojciec i pan Moretti byli jednak cały czas spokojni i się nie oburzali,tylko tłumaczyli mi wszystko spokojnie bez nerwów.
Planowanie miałem ożenić się z Valentiną Rosalią Moretti po jej osiągnięciu pełnoletności oraz w dzień kiedy odziedziczy miejsce w organizacji.
Wtedy to ona by zarządzała całą mafią.
Z z tej racji,że ona nie jest na to przygotowana i jest jej mówione,że to jeden z jej braci Zayden ma kiedyś zająć to miejsce, ja będę mógł jej efektywnie pomagać,ponieważ studiuje prawo.
Musiałem podpisać taką umowę,że się na to zgadzam i takie tam.
Mój tata też to podpisał no i tata Valentiny,a mój przyszły teść.

Jak już zbierał się do wyjścia uśmiechnął się do mnie ciepło,podał rękę i powiedział—Witaj w rodzinie synu—po czym dodał—Jeszcze nie jesteś oficjalnie moim zięciem ale niedługo będziesz.

Nie wierzyłem.
Kobieta o,której marzę stanie się kiedyś moja żoną.
Za kilka lat.

Mi amore,obiecuję tobie że będę ciebie chronił i robił wszystko abyś czuła się tylko dobrze.
Aż do śmieci.

Młoda Moretti: Tajemnice (Tom 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz