━━ To bardzo się z tego cieszę, że udało nam się na spokojnie wszystko wyjaśnić, bez późniejszych problemów. Teraz tylko pozostanie nam ustalić co i jak by potem nie było, że nasze dzieci, zaczną robić nam numery ━━ dodała matka Jooyeon’a po chwili, z uśmiechem na twarzy, a matka Gaona odetchnęła z zupełną ulgą, że najgorsze było już za nimi, w końcu, po dłuższej chwili namysłu, zupełnie zrezygnowany co nie było dla niego łatwe.
━━ Oczywiście, zgadzam się z Waszą Wysokością i to bardzo! Może na początek, niech razem pobędą. Wyślemy ich na czas przygotowania wszystkiego, aby mogli ze sobą pobyć. Bo jak znam życie, nie będziemy w stanie ich rozdzielić. A jak spróbujemy to zrobić, to oboje zaczną wariować, że jedno bez drugiego żyć nie może. Jak wiadomo wizerunek Królewskiej Rodziny, musi być nienaganny, jak i nasz również ━━ powiedział poważnie ojciec Gaona, wracając do dawnego siebie, po słowach swojego ojca Gaon zrobił się czerwony jak burak, nie spodziewał się takich słów z jego strony, a jego mama aż z wrażenia otworzyła usta, nie mogąc uwierzyć własnym uszom.
━━ Tato, wyluzuj, jeszcze oficjalnie nie jesteśmy parą, więc już nie wychodź w przyszłość! A tym bardziej, jeszcze nie jestem oficjalnie jego narzeczonym! ━━ pisnął Gaon nieco, robiąc się czerwony aż po same końcówki uszu, bo jakby nie patrzeć, ojciec wszedł swój tryb, który normalnie jego matka by weszła, ale widać ją w tym wyprzedził.
━━ Spokojna w tym głowa! Jak znam mojego syna, to niedługo się to stanie. Po prostu czeka na odpowiedni moment! ━━ zwróciła się do niego matka Jooyeon’a, z ciepłym tonem głosu.
Wcale nie przejmował się tym, że jego dotychczasowe życie obróci się o sto osiemdziesiąt stopni i tytuł Magicznego Rycerza, zamienię na tytuł Księcia.
Wiele dziewczyn, dałoby wiele, żeby być teraz na jego miejscu. Chociaż nie sądził, by każda byłaby zadowolona, że ich „Książę z Bajki” ma rybi ogon.Dla niego był po prostu idealny, nic dodać, nic ująć.
W tym czasie jak był Jooyeon w szpitalu, odwiedzał go prawie codziennie po kilka godzin. Jak tylko mógł, chociaż był pilnowany przez Straż Królewską.
Tak samo było i dzisiaj, chociaż od samego ranka coś Gaonowi podpowiadało, że coś jest na rzeczy. Jednakże nie miał bladego pojęcia, co tak właściwie było.
A jego podejrzenia zaczynały się sprawdzać, bo atmosfera w pokoju. W którym znajdował się Jooyeon była dość mocno napięta.
━━ O co chodzi? Coś się stało, kochanie? ━━ spytał Gaon po chwili, lekko zdenerwowany tą dziwną sytuacją.
Naprawdę zaczął się teraz bać, że za chwilę mógł go ot, tak stracić. A tego, jak wiadomo, nie chciał i to bardzo! Jooyeon tylko spojrzał się na niego, lekko zaskoczony.
Bo nie przewidział, że Gaon wyczuje te subtelne zmiany w atmosferze pokoju. Chciał tak bardzo ten moment ukryć, a teraz wyszło, że i w tym jest do niczego.
Wziął po chwili głęboki oddech, nim wstał z łóżka. Na którego widok lekko podskoczył z wrażenia. To prawda, jego rodzice przeszli specjalną operację.
Aby móc podróżować mniej spektakularnie jak dotąd, ale tego Gaon to się nie spodziewał po Jooyeon’ie. Chociaż mógł się tego po nim spodziewać, ale widać wyleciało mu to z głowy.

CZYTASZ
𝕸ermaid 𝕷ove. 00. ᴘʟ
FanfictionGdzie Gaon jest zmuszony wrócić do domu z powodu głupiego pomysłu jego rodziców, w postaci narzeczonej. A Jooyeon marzy o drugiej połówce, która nie musiała być syreną. Wszystko się zmienia kiedy Jooyeon zostaje porwany przez handlarzy Magicznymi Is...