#14

190 3 0
                                    

                     ***kilka miesięcy później***

Wstałam rano i wzięłam orzeźwiająco kąpiel. Założyłam czystą bieliznę, a później świeże ubrania. Było dzisiaj bardzo ciepło, ale to w końcu szkoła. Nie mogłam założyć krótkich spodenek i bluzki na ramiączka...niestety. Założyłam więc czarne rybaczki i niebieską koszulkę. Wysuszyłam włosy i rozczesałam je, podmalowałam się fluidem i tuszem do rzęs.  Za chwilę rozległ się dzwonek do drzwi. Oczywiście był to Alan.
-Cześć skarbie. - szepnął mi do ucha i wpił się w moje usta tak, jakbyśmy nie widzieli się kilka lat. Od kilku miesięcy jesteśmy parą. Układa nam się naprawdę dobrze. Co prawda nie mieszkamy razem, ale większość czasu spędzamy obok siebie. Kocham go bardzo mocno.
-Rozmawiałem po drodze z ojcem Marty. - powiedział, gdy już przestał mnie całować.
-Ta i co? - zapytałam z ciekawością. Na rozprawie nas nie było, trudno. Jej ojciec zeznawał całą prawdę.
-Kamila jest pod dozorem kuratora, a Marta trafiła do psychiastryka. - powiedział.
-Do psychiatryka? - spytałam ze zdziweniem.
-Taa, sędzia uznał, że jest chora psychicznie.
-A jej tata? Co on na to?
-No minęły już 3 miesiące, jakoś sobie radzi. Wie, że tak jest dla niej lepiej. Ale na sercu mu ciężo. Każdemu ojcu byłoby ciężko. - powiedział.
-Prawie każdemu. - poprawiłam go, myśląc o swoim ojcu. Widziałam się z nim kilka razy od śmierci mamy. Znalazł sobie pracę i nową kobiete. Daje mi raz na jakiś czas pieniądze na życie. Dostaje jeszcze rente po mamie i Kamil mi trochę dorzuca. Już trochę się pozbierałam po jej śmierci. Dzięki Alanowi. Był przy mnie, szczególnie, gdy miałam te 'gorsze' dni. Co niedzielę po mszy odwiedzałam ją na cmentarzu. Rozmawiałam z nią tak, jakby siedziała obok mnie, ale wtedy musiałyśmy być tylko dwie. Ludzie czasami dziwnie na mnie patrzyli, ale gdy spostrzegli, że jestem młoda nagle na ich twarzach pokazywało się współczucie.
-Jeszcze miesiąc i wakacje. - sapnął po chwili.
-No nareszcie. - zaśmiałam się.
-Dzwoniłaś do Kamila? - zapytał po chwili.
-Tak, o 5 się przebudziłam, więc od razu zadzwoniłam. - oznajmiłam. Z Kamilem miałam bardzo dobry kontakt. Codziennie rozmawialiśmy po kilka razy przez telefon. W niedziele często wpadał do mnie na obiad. Czasami sam, a czasami z Kaśką - jego dziewczyną. Była całkiem w porządku. Polubiłam ją.
-Jaka ci tak w ogóle wychodzi średnia? - zapytał dociekliwie.
-No niezła. - zaśmiałam się. W szkole szło mi naprawdę dobrze. Miałam kilka trójek, a reszta to czwórki i piątki. Byłam nawet dumna z siebie, że po takiej tragedii dałam sobie radę. Wychowawca też był ze mnie dumny. Zaprzyjaźniłam się z klasą. Wszyscy tworzyliśmy jedną, wielką rodzinę. Jedynie Kamila nie mogła się w niej odnaleźć i przeniosła się do innej szkoły, na szczęście.
-Okej, idziemy?  - zapytał podnosząc rękę i patrząc na zegarek.
-No idziemy, idziemy. - oznajmiłam. Pocałowałam zdjęcie mamy, zawsze robiłam to przed wyjściem z domu. Wtedy czułam jakoś drobną ulgę. Podążałam w stronę drzwi tuż za Alanem. Wyszliśmy z domu, przekręciłam klucz i złapaliśmy się za ręcę. Od początku maja chodizmy do szkoły na pieszo. Motor Alana stoi u mnie na podwórku przez cały dzień. Idąc tak obgadywaliśmy wszystko. Był wspaniałym chłopakiem, innym niż każdym. To on będzie moim mężem. W ogień bym za niego wskoczyła. Poznałam jego ojca i jego babcię. Bardzo mili ludzie. Jemu też było ciężko bez mamy, ale wspieraliśmy się w tych nieszczęściach. Dzisiaj wyjątkowo szliśmy w milczeniu, a ja rozmyślałam sobie o wszystkim i o niczym. Rozeszliśmy się do swoich klas. Lekcje minęły bardzo szybko. Potem poszliśmy na lody i na zakupy. Dzień minął nam bardzo szybko. U mnie w domu odrobiliśmy razem lekcje, później Alan pożegnał się ze mną i odjechał. Nie lubiłam tego momentu, ale wiedziałam, że jesteśmy za młodzi na to, aby mieszkać razem i że jego ojciec również go potrzebuje. Wzięłam zimny przysznic dla orzeźwienia. Założyłam piżamę i poszłam do pokoju. Pomodliłam się, zadzwoniłam do Kamila i poszłam spać.
_____________________________________Buziaki 💋💋💋

👅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz