8

6.3K 357 1
                                    

Rozdział 8 "Zacząć Od Nowa"

*POV EMMA*

(Em)- Zaraz idę potańczyć z barmanem

(Cs)- Barmanem?- poruszył śmieszne brwiami, przewróciłam oczami, mimo, że znam Go krótko już Go kocham- Ja ma na imię przystojniaczek? Może jest BI

(Em)- Przestań!- zaśmiałam się- Sebastain

(L)- No, no- zaklaskała- Przystojny chociaż?

(EM)- Baardzo- przyznałam..- Ogólnie Brian usiadł obok i zabijał Go wzrokiem, zresztą mnie też.. Ale olałam Go

(Cs)- Uuu Twój Seba ma przerąbane

(Em)- Co? Czemu?

(Cs)- Ponieważ wziął sobie Ciebie za cel, a On nie lubi jeśli JEGO dziewczyna spotyka się z innymi

(Em)- Nie będzie mi mówił co mam robić.. Palant. Będe robić co chcę i nikt mi tego nie zabroni- podniósł ręce w geście poddania

(Cs)- Ostrzegałem- na jednym zamachu wypiłam wódkę, po czym wstałam

(EM)- Idę na podryw- mrugnęłam do nich, a oni się zaśmiali, Casper klepnął mnie w pośladek

(Cs)- Dajesz skarbie!- zachichotałam i znikłam w tłumie, po chwili siedziałam już na barowym krześle, czekając na Sebastiana, po chwili stanął obok mnie

(S)- Skończyłem, idziemy?- wyszczerzył ząbki w cudownym uśmiechu

(Em)- Pewnie- za jego pomocą wstałam, ruszyliśmy na środek parkietu i zaczęliśmy tańczyć, piosenka była szybka, ruszaliśmy się w rytmie piosenki. Sebastian trzymał ręce na mojej talii, a ja kołysałam nimi w rytmie..

*POV BRIAN*

Ona może i o tym nie wie, a może wie? Nie mam pojęcia..

Odkąd ruszyła na parkiet, z tym Sebastianem cały czas ją obserwuję, w tym momencie trzyma ręce na jej talii.. Nie podoba mi się to.. Oj nie. Mam zaciśniętą szczęke, nie mogę. To ja powinienem być na jego cholernym miejscu..

(D)- Stary! Słuchasz mnie?

(B)- Taa- mruknąłem. Niee nie słuchałem go

(D)- JAsne.. Cały czas się na nią gapisz, o co chodzi?

(B)- Wkurza mnie, że tańczy z tym kretynem

(D)- Ogarnij się..

(B)- Nie.- mocniej zacisnąłem szczękę..

Po chwili zaczęła lecieć wolniejsza piosenka..

No chyba nie człowieku, pomyślałem, gdy zobaczyłem, jak odwraca ją do siebie i przytula kołysząc się..

Za blisko. ZA BLISKO. Nie, nie, nie.. Trzymaj te łapy z dala od niej frajerze.. Przysięgam, jeżeli zaraz nie weźmie tych łap, to do niego podejdę i wcale nie będzi dobrze.

Nie przeszkadzało jej to, że jego ręce błądzą po jej ciele.. Zaraz mnie coś strzeli. Jeszcze ten jej niewinny uśmiech puszczany w jego stronę..

Nie no nie wytrzymam..

Wstałem i mimo przeciwów ze strony Denis'a ruszyłem w ich stronę w mordach wypisanych w oczach.. Przeciskałam się przez tłum.. Dwa kroki.

Zauwaważyła mnie zza jego pleców. Skąd to wiem? Proste. Rozszerzyła oczy i spojrzała w moje..

(B)- Odbijany- pwoiedziałem i przyciągnąłem ją do siebie

(S)- Co!?

(B)- To co słyszałeś- warknąłem- Spadaj- spojrzał na nią, lecz ta pokręciła głową, odszedł. Uśmiechnąłem się zwycięsko.

(Em)- Co Ty sobie wyobrażasz!?- warknęła, ohoho cięty języczek


______________*_*_*__*_*_*_*_

Mam nadzieję, że wam się spodoba..
Co wymyślił? Co zrobi Emma?

Do zoba xxx

Zacząć Od Nowa //ZAWIESZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz