Rozdział 12

5.7K 331 2
                                    

Rozdział 12 "Zacząć Od Nowa"

*POV EM*

(L)- Idziemy potem na imprezę?- wszyscy się zgodzili i teraz czekali na moją odpowiedź

(Em)- No nie wiem..

(Cs)- Chodź, będzie fajnie.- spojrzałam na niego i krzywo się uśmiechnęłam

(Em)- Tak myślisz?

(Cs)- Ja to wiem- zachichotałam

(Em)- Niech wam będzie

(N)- Okeeeey, więc ja i Casper po was podjedziemy o 10, ok?

(L)- Dobra

(Em)- Okeey, ja spadam- pożegnaliśmy się, następnie wsiadłam na motor i ruszyłam.

Nie chciałam wracać jeszcze do domu, więc pojechałam w nieznany mi kierunek..

JEchałam z szybką prędkością, jednak.. Co to dla mnie?

Rozglądałam się, w tej okolicy jeszcze nie byłam.. Wjechałam do małego lasku, a po chwili znalazłam się nad małym jeziorkiem.. Zsiadłam z motoru i usiadłam na jego brzegu, zaczynając rozmyślać nad całą sytuacją.. Jeśli Brian chcę się zabawić, to to zrobi, ale na moich zasadach..

Po chwili poczułam jak ktoś się do mnie przysiada.. Wzdrygnęłam się i spojrzałam na tą osobę, którą okazał się być mój wróg numer jeden- Brian.

Co on tu do cholery robi?!

(B)- Co tu robisz?- zapytał niemiło, przewróciłam oczami

(Em)- Siedzę?- zapytałam

(B)- Fajnie, ale idź już stąd i nie wracaj, to moje miejsce..- prychnęłam na jego słowa..

(Em)- Nie widzę nigdzie tabliczki z napisem "Teren Brian'a"- powiedziałam z kpiną- Nie będziesz mi mówił mi co mam robić- warknęłam i zaczęłam się podnosić. Otrzepałam spodnie, po czym ruszyłam w kierunku motoru.. Poczułam uścisk na nadgarstku, a chwilę później zostałam przyciśnięta do jego klatki piersiowej

(B)- Będę Ci mówił co masz robić, ponieważ jesteś.. MOJA.- zaakcentował ostatnie słowa.. Wyrwałam się z jego uścisku i cofnęłam się o krok

(Em)- Nie. Jestem. Twoja- warknęłam, mówiąc każde słowo wyraźnie. Wsiadłam na motor i założyłam kask, zanim odjechłam zobaczyłam jego kpiący uśmiech i jedno słowo

(B)- Moja.- nigdy, pomyślałam, po czym z zawrotną szybkością odjechałam jadąc do domu.. Trzeba się trochę przygotować na imprezę, znając życie będzie tam On więc trzeba się postarać, zaśmiałam się..

Jakieś pół godziny później byłam w domu, rodziców jeszcze nie było.. Znając życie będą dopiero jutro rano..

Spojrzałam na zegarek.. 19. O kurde nei zdąże. Biegiem ruszyłam do swojego pokoju, wyciągnęłam czarną koronkową bieliznę i ruszyłam do łazienki, rozbierając się po drodze.

Wzięłam naprawdę szybki prysznic. Zaczęłam suszyć włosy, gdy mój telefon dał o sobie znać.

Nie patrząc kto dzwoni odebrałam

(Em)- Halo?

(D)- Kobieto ile można czekać aż zadzwonisz do przyjaciółki!?

(Em)- Przepraszam Doris nie miałam czasu, zresztą teraz też nie mogę gadać bo zaraz idę na imprezę, a jestem w totalnej rozsypce..- czułam się źle z myślą, że o nich zapomniałam.

(D)- Dobra, ale jutro masz do mnie zadzwonić i mi wszystko opowiedzieć

(Em)- tak jest

(D)- To pa, zaszalej- zachichotałyśmy

(EM)- Ok,paapap- cmoknęłam, rzuciłam telefon na łóżko i zajrzałam do szafy.

Postanowiłam ubrać czarną sukienkę bez ramiączek do połowy uda dość obcisłą, czarną kopertówkę i czarne wysokie szpilki z czerwoną podeszwą. Do tego małe dodatki.. Szybko pomalowałam paznokcie na czerwono, wcześniej robiąc makijaż i włosy, które wyprostowałam..

Efekt był zadziwiający. Nie wierzyłam, że zdążę, a jedak..

Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.. Idealnie..



_**_*_*_*_*_*_*_*

hey <3 dodaję jak obiecałam ;) będę dodawać co dwa, czasem codziennie rozdziały ;)

Mam nadzieję, że wam się spodoba ;)


do zoba xxx

Zacząć Od Nowa //ZAWIESZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz