52

1.3K 82 22
                                    

  Zeszliśmy ma dół i po krótkiej rozmowie z mamą dziewczyny, wsiedliśmy do mojego samochodu, oczywiście nie obyło się od małej kłótni, ponieważ ona chciała jechać swoim samochodem, jednak nie pozwoliłem na to, za bardzo się o nią boję. Po krótkim namyślę, zgodziła się, że jej tata odwiezie jej samochód pod nasz dom..
Po chwili jechaliśmy w stronę naszego domu.. Spojrzałem w bok na moją kruszynkę, która spała, uśmiechnąłem się..
Teraz będzie wszystko dobrze... Musi być..


**2 miesiące pózniej**

*POV EM*


Dzisiaj jest moja kolejna wizyta u lekarza, czuję się dobrze, z Brianem układa się dobrze, o całej tamtej sytuacji zapomnieliśmy, tak będzie lepiej..
- Skarbie, gotowa? Musimy już jechać!- z rozmyśleń wyrwał mnie mój chłopak
- Już schodzę, chwila- odkrzyknęłam i powoli wstałam z łóżka, ubrałam sweterek i ruszyłam na dół z uśmiechem, który Brian od razu odwzajemnił, gdy tylko mnie zobaczył i szybko do mnie podszedł, dotykając delikatnie mojego już lekko wypukłego brzucha
- Co tam maluszku? Gotowy? Idziemy Cię dzisiaj zobaczyć, wiesz? Kochamy Cię z mamusią księżniczko- zaczął mówić do mojego brzucha na co zaczęłam się śmiać mimo, że teraz to już codzienność, jednak musiałam się wtrącić
- To będzie synek matole- walnęłam Go lekko w tył głowy, gdy już się podniósł, spojrzał na mnie i podniósł brwi zdumiony
- Skąd to niby wiesz, wredno kobieto- złapał mnie w pasie i zaczął prowadzić w stronę wyjścia
- Kobieca intuicja- puściłam mu oczko, po czym ruszyłam przodem do samochodu


****

- Widzą Państwo? Tu jest Wasza pociecha? To początek 13 tydzień, wszystko jest w porządku, dziecko rozwija się prawidłowo- uśmiechnęłam się do Brian'a, który tego nie odwzajemnił, bo patrzył z zachwytem na ekran USG, Pani doktor dała mi kawałek papieru do wytarcia brzucha, a chwilę pózniej miałam już w ręku zdjęcie, na które patrzyłam z zachwytem.. - To co Emmo, widzimy się za 2 miesiące?- uśmiechnęła się szczerze, uwielbiam tą kobietę..
- Tak, Pani Doktor, będę wdzięczna
- Dobrze, tak więc do zobaczenia, pamiętaj, uważaj na siebie- wskazała na mnie palcem
- Wiem, wiem- zaśmiałam się
- Ja już ją przypilnuję Pani Doktor- zaśmiał się i złapał lekko w tali- Do widzenia
Od razu wyszliśmy z budynku i ruszyliśmy w kierunku samochodu, mój dżentelmen otworzył mi drzwi i pomógł wsiąść, po czym sam usiadł na miejscu kierowcy
- Zapnij pasy- spojrzał na mnie groznie
- No przecież już miałam to robić, nie denerwuj się
- O Ciebie zawsze- wysłał mi buziaki i odpalił samochód- A teraz mam dla Ciebie niespodziankę
- Jaką niespodziankę?- spojrzałam na niego zdzwiona
- Zobaczysz- cały czas patrzył na drogę, jednak szeroko się uśmiechał
- Ehh niech będzie, mam nadzieję, że będzie ona warta mojego czasu ah- zaśmiałam się
- Oczywiście moja Pani- i ruszyliśmy w nieznane, przynajmniej ja, bo on wie gdzie prowadzi ta droga...


********************
Witam kochani! Powracam do Was z nowym rozdziałem, który mam nadzieję, że się spodob! C;


BEZ KOMENATRZY I GWIAZDEK NIE MA NOWEGO ROZDZIAŁU

Do zobaczenia misie x

Zacząć Od Nowa //ZAWIESZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz