Tak na wstępie, zdjęcie przedstawia moją kotkę Tori.
____________________________________
Janu żyje. Płakałam teraz ze szczęścia. Zastanawiało mnie co robiła całą noc. Co robiła? Jak przeżyła tę noc? Te pytania chodziły mi po głowie.
-Wilki powinny ją zabić...- powiedział szeptem Aaron
Jeff patrzył wściekłym głosem na Aarona. Ten zrobił to samo. Wściekle się uśmiechnął. Dokładnie ją obejrzałam. Zauważyłam że moja psina ma czerwoną obroże.
-Masz jakiś problem z psem Lisy?-powiedział stanowczo Jeff do drugiego chłopaka
Patrzyłam teraz zdziwiona na chłopaków. Raz na jednego raz na drugiego.
Co im odwala?... Chodzi im o mojego psa. Jeff mnie broni a Aaron robi jakieś scenki... Niech w końcu odpowie!...
-Tak mam... Nie znoszę psów.. Bo jestem...-przerwał
Wydawało mi się że jego oczy stały się lekko czerwone.
-Nie mów, nie tutaj- powiedział Jeff.
-Masz coś mojego psa Aaron? Powiedz mi to prosto w oczy- powiedziałam myśląc o co chodzi z poprzednim zdaniem
-Słuchaj mała, nie drażnij mnie dobrze, bo źle się to zaraz skończy, uważaj...-powiedział groźnie.
-Zestaw ją Aaron, to dziewczyna- rzekł Jeff w mojej obronie
-To co, i tak się dowie kim jesteś. Młoda węszy, nie czujesz tego? Jeff ona odkryje sekret
-Przestań o tym mówić! Jak mówisz tylko o tym!
Rzucił się na Aarona z pięściami. Zaczęli się bić.
-Dość tego!! Aaron wynoś się! To mój dom i nie wiem co planujesz ani o czym gadasz! Wynocha!- krzyknęłam najgłośniej jak umiem
Wstał i z całej siły kopnął Jeff'a. Trzasnął drzwiami. Podeszłam do wijącego się z bólu kolego. Patrzyłam przerażona. Krew leciała mu z ust. Lekko się do mnie uśmiechnął.
-Lubię cię i Janu, nie zasłużyłyście na takie traktowanie ze strony szkolnego przystojniaka.
Pomogłam mu wstać trochę krzyczał. Skoro Aaron to najładniejszy chłopak to po co się że mną zadaje? Dzicz poprostu.
- O co chodzi z tym sekretem? możesz mi zaufać. Nikomu nie powiem- zapytałam
-Dowiesz się, teraz musisz zaufać wilkom a one sprawdzą czy jesteś gotowa na sekret
Kiwnełam głową
-Ale ja boję się wilków, pójdziesz ze mną? Zapytałam z nadzieją w głosie
-Z tobą na koniec świata- odpowiedział Jeff
-Dzięki że jesteś po mojej stronie, pokażesz mi gdzie jest szkoła? Za kilka dni początek roku, a ja nie wiem jakie książki kupić
-Jest szkoła, Ale nie ma książek, to szkoła wlicza, czyli uczysz sie wszystkiego o wilkach
- Nie ma innej szkoły?
-Nie ma, tu jest tylko wlicza. Inne są wiele kilometrów za lasem, zapisz się do mojej klasy, będę ci pomagać- powiedział.
-A która klasa?- popatrzyłam na niego.
Ocierał rękami krew z nosa i ust. Dałam mu chusteczki. Wziął kilka i przykładał do twarzy.
-Gdzie łazienka?- spytał - muszę umyć ręce.
-Chodź, zaprowadzę cię.-powiedziałam smutnym głosem
Wstał i szedł za mną. Pokazałam mu jak dojść. Wszedł nie zamykając drzwi. Słyszałam szum wody z krany. Jego oddech. Po czterech minutach wyszedł z łazienki. Miał śliwe pod okiem i przecięte lekko usta
-weź lepiej lód i przyłóż do podbitego oka
Weszłam do kuchni i wyjęłam zamrożone mięso z zamrażarki. Dałam mu. Usiadł na kanapie i trzymał na oku
- Widziałem twoje rysunki, Masz cierpliwość do sztuki
-Tak, kocham rysować. Narysowałam nawet moją zmarłą mamę
Jeff patrzył jednym okiem ma mnie
-Przykro mi
-Każdy to mówi...
Włączyłam telewizor. Razem z Jeff'em i Janu oglądaliśmy film. Czas minął szybko. Tata wrócił dopiero wieczorem. Widział jak rozmrożone mięso leży na stole. Wyłączył telewizor grał na cały regulator. Widział jak Jeff mogę ściska a la śpię ma jego ramieniu. Nie chciałabym wiedzieć bo teraz myśli. Jeff też spał. Tata zgasił światło w salonie. Poszedł spać do swojego pokoju. Rano go już nie było.chyba znalazł sobie pracę... Albo jakąś babę. Nie chcę nowej Kobiety a tym bardziej nowej Mamy
____________________________________
Ktoś to jeszcze czyta?
Nacieszcie się szóstym rozdziałem
Następny w poniedziałek albo wtorek
CZYTASZ
Tajemnica Aarona
WerewolfDo małego miasteczka w Seattle przyjeżdża dziewczyna. Jest zamknięta w sobie i szuka znajomości. Po kilku dniach poznaje Aarona, Mai oraz Jeff'a. Kiedy zaczyna się rok szkolny, Lisa wpada w tarapaty, z których może uratować ją Aaron. Dowiaduje si...