13. Szklane wspomnienia

496 66 7
                                    

Mhmmm kurcze, nie wiem czemu pisanie Umarlaka zawsze sprawia mi trudność -.- I dlatego mi tyle schodzi :( Przepraszam, jeśli ktoś tyle czekał na nowy rozdział :( Dzięki, że nadal czytacie, pomimo takich przerw :D 

- Co?! - wyciągnąłem rękę, aby chwycić Hire, ale moja dłoń nie zatrzymała się na jej ciele, tylko przeszła na wylot, jakby dziewczyna była hologramem. Kolejna sztuczka? Nie miałem siły, a nawet czasu, aby się nad tym zastanowić, bo pocałowała nałożoną wcześniej pieczęć, po czym delikatnie pchnęła moje czoło palcem. Moja świadomość wyrwana gwałtownie z ciała wpadła w nieznane czeluście umysłu.

Ostatnim obrazem jaki zobaczyłem była twarz Hire. Nie poznałbym jej w tamtej chwili, chociaż jeszcze jakąś godzinę temu zapewniałem bliźniaków o jej niewinności. Nie zmieniła się w najmniejszym stopniu, dlaczego więc wtedy wydawała mi się taka inna? Chyba, że od początku dokładnie tak wyglądała, tylko ja przez ten cały czas nie zauważyłem, że jej oczy nie miały w sobie żadnego życia. Jeśli jednak były takie puste, to co skłoniło je do płaczu?

Chciałem o to zapytać i dodać przy okazji trochę otuchy, ale usta odmówiły mi posłuszeństwa, ja zaś bezwolnie spadałem i spadałem, coraz głębiej w sam środek mojego istnienia.

Pierwsze na co się natkniecie, przeglądając wasz umysł jest sumienie. Siedzi tuż pod powierzchnią, bardzo blisko, zawsze gotowe zgnębić uporczywym głosem. Jednak i to ma swoją cenę - jeśli jesteście wystarczająco silni, bez problemu uda wam się je zgnieść i wepchnąć barierę na niższy poziom. Ja nigdy nie miałem w sobie na tyle odwagi, aby odrzucić dręczące mnie głosy, a ono skutecznie to wykorzystało i teraz jego krzyk odbijał się echem w całej przestrzeni. Jesteś winien jej śmierci!

Spadając coraz niżej, mija się poziom pragnień. Na tej samej platformie co sny, przez co ciągle toczą ze sobą walkę na przestrzeni doby. Czasami mieszają się z nimi, albo przebijają się przez sumienie i wypełniają wszystkie nasze myśli. W obręb snów nie wolno się wam zapuszczać - to miejsce należy do innego świata. Po części sny są waszą własnością, jednak z drugiej strony nie jesteście ich panami. Ten świat ma swoje własne zasady.

Z ogromną prędkością wpadłem na trzeci poziom, uderzając plecami o szklanopodobne podłoże. Nie zdołałem jednak zobaczyć jakie sekrety kryje mój umysł na niższych poziomach, gdyż platforma działała niczym lustro weneckie, oddając mi w odbiciu jedynie bladą namiastkę mojego ciała. Poziom wspomnień przypominał mi pokój, do którego trafiłem zaraz po śmierci, jednak tam znajdowały się jedynie ważne, z punktu widzenia dobra i zła, wspomnienia, tutaj zaś zgromadzono każdy zapis z mojego życia. Niektóre bardzo wyraźne - jak ciężarówka, która mnie rozjechała, czy Lucky sprzedająca parasolki, kontrastowały ze spłowiałymi już obrazami dzieciństwa. Z nadzieją przeszukiwałem rozpadające się hologramy, ale widoku twarzy mojego ojca nie udało mi się odnaleźć. Jakby dla mnie w ogóle nie istniał.

Hire, a raczej jej świadomość, już tam na mnie czekała, przyglądając się bez słowa moim twarzy. Po chwili zza hologramów wyłoniła się Lost i, mimo iż sama wyglądała jak cień, widok Hire w głębi duszy mnie przeraził - miałem wrażenie, że gdybym tylko lekko trącił ją ręką, pod naciskiem mojej dłoni rozpadłaby się na milion kawałeczków niczym porcelanowa lalka. I dokładnie tak samo pusta.

- Nie mogę wejść do umysłu człowieka, nie płacąc za to odpowiedniej ceny - powiedziała, wskazując przejście do jej świata - każdego obowiązują te same zasady.

Starałem się zobaczyć cokolwiek, przez uchyloną bramę do jej umysłu, ale wśród panującej tam ciemności nie udało mi się dojrzeć zupełnie niczego. Albo to kolejna jej kolejna sztuczka, albo ona naprawdę jest tylko skorupą.

- Domyśliłeś się już prawda? - zapytała - ale i tak teraz nie masz większego wyboru. Musisz mi zaufać ostatni raz.

- Niczego nie musi - warknęła Lost - po co nas tu w ogóle sprowadziłaś?

Hire wskazała na migoczące obrazy wspomnień i jednym ruchem ręki przywołała obraz dziewczyny ze zdjęcia.

- Bo Martin zobaczył coś co miało zostać ukryte - powiedziała - a zwłaszcza przed nim. Gdy wrócimy Śmierć natychmiast odeśle cię na ziemię.

- A co z Lucky?! - wtrąciłem - nie mogę jej...

- Musisz ją zostawić! Ja jej pomogę, a ty już więcej tu nie wracaj, jeśli nie chcesz naprawdę zginąć. Już tam byłeś, co? Drugi raz nie uda ci się wrócić!

Zdjęcie unoszące się nad jej ręką zamigotało, a ja natychmiast poczułem przeszywający ból w skroni. Złapałem się ze głowę, bezwiednie osuwając się na ziemię. Moje ciało zapewne zareagowało tak samo, bo po całym wnętrzu roznosił się donośny głos Founda, który próbował mnie obudzić.

- Co ty mu robisz?! - krzyknęła Lost, próbując odepchnąć Lost od moich wspomnień - wiedziałam, że nie wolno ci ufać!

Jednak gdy tylko Lost umilkła, nieznośny ból ustał. Podniosłem wzrok na Hire, która wyciągała do mnie rękę, zaciśniętą na niewielkiej szklanej kulce. Kiedy tylko ją dotknąłem - zamigotała.

- Co to jest?

- Wspomnienia są kruche i ulotne - wytłumaczyła - dlatego można je zamknąć jedynie w szkle albo porcelanie. To należy do ciebie.

- Dlaczego mi je zabrałaś?

- Wiele osób będzie go szukało, dlatego zostanie zamknięte w strefie izolacji. Kiedy przyjdzie czas, sam zdołasz je odnaleźć. Ale musisz na nie uważać. Gdy się rozbije nie uda ci się go naprawić, tak jak mi się to nie udało.

Pstryknęła palcami i natychmiast znaleźliśmy się w jej świecie, oświetlanym jedynie przez niewiele delikatnych obrazów, przedstawiających głównie mnie i innych pracowników z zaświatów. Zdecydowanie za mało, nawet na kilkanaście lat życia. Zrobiłem krok do przodu, ale moja noga ugrzęzła w trzeszczących kamyczkach zalegających na całej powierzchni. Ukląkłem, aby przyjrzeć się im dokładnie i zamarłem. Dokładnie w tej samej chwili przeszył nas przeraźliwy krzyk Lost. To nie były żadne kamyki jak mi się początkowo wydawało, ale szklane odłamki, pozostałe po rozbitych wspomnieniach.

- Jeśli nie będziesz o nie dbał - powiedziała - staniesz się, taką samą jak ja, pustą skorupą.    

Codzienne życie umarlakaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz