Ciągle myślę o tych liczbach. Co one oznaczają? Może to jakieś przypadkowe liczby. Siedzę na kanapie obracając kartkę w reku i czekając na godzinę dwudziesta. Wprawdzie jeszcze godzina. Chyba nie będę bezczynnie siedział. Wziąłem bluze i wyszedłem szybkim krokiem na podwórko.
Słyszałem jak jakieś kobiety pod blokiem rozmawiały o tym co się dzieje u mnie w bloku. Zainteresował mnie ten temat więc, podsluchalem. Tak, wiem. Nie wolno. Ale to było silniejsze ode mnie. Mówiły coś ze na ostatnim piętrze ciągle coś się przestawia lecz tam nikt nie mieszka.
Wow, no ładnie. Żyje z duchem na tym samym piętrze. Aż mnie ciarki przeszły.
Posluchalem jeszcze chwilkę i pokierowalem się do parku. Miałem zamiar opowiedzieć chłopakom o tym rzekomym 'duchu'.
Byłem ciekaw jak zareagują. Jimin pewnie się wystraszy, znając go. A NamJoon? On prawie niczego się nie boi.Opowiedziałem, miałem rację. NamJoon mówi jeszcze, że duchy nie istnieją. Po śmierci idzie się od razu do nieba. Jimin wtrącił się do rozmowy i opowiadał Monowi o jakiś niedokończonych sprawach.
Szczerze? Nie chciało mi się ich słuchać więc szedłem na przedzie. Znowu zauważyłem tych trzech chłopaków co ostatnio. Powiedziałem przyjaciołom o tym na co NamJoon tylko co chwila spogladal w ich strone.
Ku naszemu zdziwieniu po jakimś czasie do nas podeszli. Po co? Nie mam pojęcia.
-Siemka mordeczki- zasmial się ten rudy.
-Znamy sie? -zapytał Jimin.
-Nie, ale możemy się poznać- odpowiedział z uśmiechem szatyn.Gadalismy przez chwilę. Nie wydali się źli. Nawet ich polubilem.
Rudy chudzielec to Min Yoongi, wysoki brunet to Kim SeokJin a szatyn nazywa się Jung HoSeok.Powiedzieli nam trochę o sobie i wywnioskowalem, że... są tacy jak my. Smialismy się przez pół nocy. Cieszę się z naszego poznania. Pomimo tego pierwszego dziwnego wrażenia.
CZYTASZ
Widzisz mnie?~BTS
RandomTo nie racjonalna aczkolwiek nudna i prawdziwa historia o moim dotychczasowym życiu...