Na szczęście zaczął się mój upragniony weekend. Coś ze mna działo się nie tak. Przed chwilą nawet prawie podpalilem dom. Jak? Miałem zamiar iść na spacer, kiedy od tak wyciągnąłem zapalniczke i podpalke z szafki, po czym rzuciłem ją na pościel. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Tak jak bym to nie ja sterował swoim umysłem i ciałem. W dobrą porę się ocknełem, ponieważ powoli kanapa zaczęła się palić, ale zdążyłem ugasić.
Już naprawdę wystraszony swoim dzisiejszym zachowaniem postanowiłem, ze pójdę do sklepu. Moje "zapasy" się już kończą. Ubrałem tylko na siebie dodatkowo bluzę z kapturem i wyszedłem. Znów patrząc z zazdrością na rozmawiących ludzi weszłem do jednego z okolicznych sklepów.
Kiedy wybieralem płatki (trudny wybór) obok mnie ustał wysoki brunet. Przeglądałem się mu przez chwilę, aż podniosł wzrok i zapytał:
-Trudny wybór co?- Po czym się zaśmiał
-Można tak powiedzieć-
-Ty mnie widzisz? -po tych słowach nagle zbladł
-Owszem, o to samo chcialem zapytac Ciebie...-
-Myślałem, że jestem niewidzialny.-
-W jakim sensie?- trochę się zdziwiłem
-W każdym-Rozmawiałem z tym chłopakiem jeszcze przez długi czas. Naprawdę super jest z kimś rozmawiać. Opowiedział mi, że on też nigdy z nikim nie rozmawiał. Czasem mówił coś do ludzi lecz nie uzyskiwał odpowiedzi. Dziwne.
Ma on na imię Park JiMin. Oboje zastanawialiśmy się dlaczego jesteśmy samotni, ale chyba już jednak tacy nie jesteśmy. Wydaje mi sie, że się zaprzyjaźniliśmy. Nie sądziłem, że kiedyś to się stanie. Że ja, Jeon JeonGuk znajde, przyjaciela...
CZYTASZ
Widzisz mnie?~BTS
De TodoTo nie racjonalna aczkolwiek nudna i prawdziwa historia o moim dotychczasowym życiu...