Cmentarz

571 78 4
                                        

SeokJin siedzi u siebie w kuchni a ja razem z całą resztą gramy w jakieś gry video. 'Zabawa na calego'... Wszyscy czują się chyba w miarę okey. No poza TaeHyungiem. Nie chce grać i ciągle o czymś myśli. Jako, że jestem dobrym przyjacielem postanowiłem zapytać się o co chodzi.

-O tej porze jestem już normalnie na cmentarzu- odpowiedział.
-Może chcesz abyśmy przeszli się z Tobą?-
-Naprawdę chcecie?- chyba spodobał mu sie ten pomysł.
-Jasne, ja bardzo chętnie-

Oczywiście każdy się zgodził. Więc mieliśmy zamiar późnym wieczorem wybrać się na ten cmentarz. HoSeok opowiadał, że nie lubi cmentarzy. Coś, że tam straszy lub coś w tym stylu. Nikt się nie przejmował.

Nikt, oprócz JiMina, który wsluchiwal się w każdą opowieść HoSeoka. Chyba na serio się wystraszył, ponieważ NamJoon ciągle klaskal w dłonie lub dmuchal mu w ucho aby ten się odwrócił lub krzyknął.

Śmiesznie to wyglądało, zwłaszcza wtedy kiedy byliśmy na dworze a on krzyczał. Każdy się śmiał. Nawet TaeHyung, który jakiś czas temu był przygnebiony.

Tak więc przed wejściem JiMin protestował żeby przyjść rano lecz już obiecalismy Hyungowi. Kiedy przekroczylismy próg furtki ten przytulal się do NamJoona.

Zatrzymaliśmy się przy małym podwójnym grobie z imionami jego rodziców. Hyung wzial gleboki oddech po czym usiadl na lawce i prosil aby zostawic go samego.

Poszanowalismy jego decyzję i oddalilismy się dość spory kawałek. HoSeok czytał imiona na nagrobkach a my znudzeni nasza 'wycieczka' słuchaliśmy.

- Jonghyun
Minho
KiBum
JinKi
JungSu
JeonGuk
Dong... -w tym momencie mu przerwalem.

-Możesz powtórzyć!?-
-Hmm?-
-To co przeczytałeś ostatnio-
-JeonGuk, ale o co Ci?- zapytał zdezorientowany.
-To moje imie! -

Widzisz mnie?~BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz