9

945 63 5
                                    

Przeczytajcie notkę pod rozdziałem bo ważna tam wiadomość jest :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Niall:

Ja pieprzę!Ten mój niewyparzony język!Po co się tak zirytowałem?No kurde po co?!

Ale jak zobaczyłem Katy z tym Lukiem czy jak mu tam to moje ciśnienie wzrosło.To wyglądało perfidnie jakby się z nim umówiła na randkę.Miałem ochotę go rozwalić.

Tak,nakrzyczałem na Katy i nie uważałem na słowa które wydobywały się z moich ust.Wiem,że osądziłem ją bezpodstawnie.Jakie było jej zdziwienie jak uświadomiła sobie,że powiedziałem że jesteśmy razem.Na serio myślałem że nie muszę się o to pytać.Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu to,uważałem że jest moją dziewczyną.

Jednak na końcu przeszedłem samego siebie.Po co gadałem o jej rodzicach?No kurde!Nie wiedziałem że ona ich nie ma.Wtedy jak patrzyłem na nią całą zapłakaną poczułem się jak dupek.Katy spojrzała ostatni raz na mnie zawiedzionym wzrokiem i zamknęła mi drzwi przed nosem.Dobijałem się jeszcze z pół godziny,a potem dałem sobie spokój.Jestem taki na siebie wkurzony.Jak ja mogłem tak postąpić?No jak?!

Weszłem do naszego wspólnego mieszkania trzaskając drzwiami.W sensie mojego i kumpli z zespołu.

-Pogięło cię?Wiesz ile kasy daliśmy za te cudne drzwi?!-wydarł się na mnie Zayn wychodząc na korytarz.Spojrzałem na niego i ruszyłem przed siebie nie zważając na nic.-Ej stary,co jest?

-Kurwa,nic.-usiadłem na kanapie i włączyłem telewizor.Zayn przyglądał mi sięa po chwili dołączył do mnie.Oglądaliśmy spokojnie jakiś film.,Zanczy sie Malik spokojnie a ja nawet nie oglądałem tego badziewia.Byłem zbyt zamyślony.Moja głowa była przepełniona myślami o tej drobnej osóbce.Katy zamieszała mi w głowie jak nikt inny.Była taka piękna i delikatna.Widziałem że nie za bardzo przepadała za towarzystwem chłopaków.Jednak kiedy pierwszy raz ją zauważyłem to od razu wpadła w moje oko.Zdziwił mnie fakt że mnie nie znała,bo kurcze zna mnie cały świat.Katy mimo że jestem tam jakimś sławnym piosenkarzykiem nie dała mi taryfy ulgowej.Musiałem sie postarać o to aby zabrać ją na randkę.I to mi się w niej podobało.Nie leciała na mnie.Nie leciała na moja kasę.Była taką dziewczyną o której marzyłem.Ale jak to ja musiałem ją zranić.

-Niall oglądamy dzisiaj mecz,bo..-zaczął mówić Malik,przeskakując z kanału na kanał.

-Zraniłem ją-oznajmiłem i schowałem twarz w dłonie.Zayn zamilkł.

-Kogo?-spytał wyłączając telewizor.

-Katy,zraniłem ją,rozumiesz?-powiedziałem zrozpaczony.Malik wypuścił głośno powietrze.

-Pieprzę,Horan co zrobiłeś?-spytał lekko zdenerwowany.Rozsiadłem się na kanapie i sięgnąłem po paczkę papierosów leżącą na stoliku.

-Zwyzywałem ją od dziwek-zapaliłem papierosa.Widziałem jak Zayn zaciska szczękę.-Ale to nie najgorsze,powiedziałem że pewnie jej rodzice mają jej dość.A ona nie ma rodziców.-dodałem i zaciągnąłem się papierosem.

-Ja pierdole,Niall jesteś taki głupi!-wydarł się Malik.-Widziałem ile szczęścia ci dawała ta dziewczyna,ale nie!Ty musiałeś to popsuć!-krzyknął i wstał,nerwowo chodząc po pokoju.-Dobrze że media się nie dowiedziały.To by była sensacja-prychnął.

-Muszę ją przeprosić.-oznajmiłem i także wstałem.

-Myślisz że będzie chciała cię widzieć?-spytał Zayn.Miał rację.Ona pewnie nie chce mieć ze mną nic wspólnego.

-Wiesz co jest najgorsze?-spytałem.-To że Katy zawróciła mi w głowie..ja..ja się chyba w niej zakochałem.-dodałem cicho,patrząc na swoje buty.

Przypadek II n.h IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz