10

888 59 3
                                    

Zle sie czuje.Odrzucilam Nialla nie dajac mu szansy.Alem usicie mnir zrozumiec,chce miec w koncu spokoj.Caly czas w moim zyciu sa  problemy.Jeszcze nigdy nie zaznalam spokoju ani szczescia.Najpierw dom dziecka w ktorym dzieci nigdy nie zaznaja prawdziwej milosci.Potem smierc mojego brata.Diego byl moja jedyna rodzina,niem am juz nikogo.Teraz Niall.Dobra,moze i mi sie podoba.Jest uroczy i slodki.Ma piekne oczy i hipnotyzujacy usmiech.Po prostu ideal facets.Ale oczywiście jest jakies 'ale'.Jest sławny,a nie wypada muc hodzic ze zwykla dziewczyna.W sumie powirdzial mi ze mu na mnie zalezy.Wybaczylam mu to ze mnie zwyzywal i przypadkiem mnie zranil.Jednak nasza znajomosc nie miala by sensu.To nie trzymaloby  sie kupy.Predzej czy później rozeszlibysmy sie i skonczyloby sie tylko zlamanym sercem.
Dzisiaj wzielam sobie wolne w kawiarni.Podobala mi sie praca u Ellie.Byla mila i sympatyczna.Nie stwarzala problemow.
Dostalam bilety od Zayna na ich koncert.Z poczatku nie chcialam isc,bo Niall mnie za bardzo zranil ale zdecydowalam ze jednak pojde.
Moje wolne postanowilam wykorzystac w celu umilenia sobie   zycia.Wybralam sie do kina na jakies romansidlo.Musialam odreagować.
do Luke:
Wyskoczymy na jakis film?
od Luke:
Pewnie,bede u Ciebie za godzine :)

Polubilam Luka.Jest sympatycznym i przystojnym chlopakiem.W sumie to prawie go nie znam ale wydaje sie byc spoko.
Ubalam czarne rurki i granatowa bluzke.Wlosy zwiazalam w koka.Akurat w tym momencie uslyszalam dzwonek do drzwi.Z lekkim usmiechem otworzylam je i moim oczom ukazal sie Luke.Mial na sobie jasne rurki i biala koszulke.Wyglal seksownie.
-Hej -powitalam go musnieciem w policzek.Chlopak usmiechnal sie szeroko i wystawil swoje ramie,abm sie go zlapala.Chwycilam je i poszlismy w strone jego auta.Droga minela nam na rozmowie i zartach.Calkowicie zapomnialam o Niallu.
-Kupie bilety a ty mozesz kupic popcorn?-pokiwalam glowa i udalam sie do stoiska z popcornem.Kupilam duza paczke  wrpcilam d chlopaka.Jego wyraz twarzy posmutnial co od razu zobaczylam.
-Co jest?-spytalam stajac obok niego.Chlopak przygrzl warge.
-Sluchaj ja cie na prawde przepraszam ale musze wracac do domu.Moja siostra sie rozchorowala a mama jest w pracy i nie da rady sie nia zajmowac-oznajmil ze skrucha.Glosno westchnelam ,czyli bede sama.
-Okej,lec do siostry,spotkamy sie kiedy indziej-poslalam mu usmiech i przytulilam.
Weszlam na sale i usiadlam na samym środku. Obok mnie nie bylo wielu ludzi.Seans sie zaczal a ja z zainteresowaniem zaczelam go ogladac.Nagle na miejsce obok mnie ktos sie przysiadl.Obrocilam glowe w jego kierunku i ujrzalam te blond wlosy.
-Hej-powiedzial po chwili ciszy.
-Hej-mruknelam niezrozumiale.Horan rozsiadl sie wygodnie i nie odzywal sie przez pare minut.Polozylam moja reke na podłokietniku a po chwili dlon Nialla splotla sie z moja.Znieruchomialam i spojrzalam na blondyna.
-Prosze-szepnal cicho i wskazal na naze splecione dlonie.Wróciłam do ogladania filmu.W niektórych momentach sciskalam mocniej dłoń Nialla,co nie uszlo jego uwadze.Usmiech na jego twarzy goscil do konca seansu.Gdy sie skonczylo chcialam wstac i wyjsc lecz Horan nie chcial puścić mojej dloni.Zwrocilam sie w jego strone.Patrzyl na mnie tymi swoimi blekitnymi oczami.-Katy,umowosz sie ze mna?Prosze-zapytal blagalnym tonem Pokrecilam lekko glowa.
-Niall,to nie ma sensu-odparlam i spojrzalam mu w oczy.-Nie pasuje...-nie dokonczylam bo Horan mnie pocalowal.Chwycil mnie za biodra i posadzil u siebie na kolanach.Objelam jego kark dlonmi i wtopilam palce w jego wlosy.Mruknal zadowolony i usmiechnal sie przez pocalunek.Odsumelismy sie od siebie.Niall mial czerwone policzka a ja czulam jak mowila je pieka.
-To bylo dobre-szepnal i przytulil mnie do siebir.Wtulilam sie w jego tors.
-Niall,ja nie powinnam...
-Katy,spokojnie-powiedzial i pomasowal mi plecy.Siedzielismy tak pare minut wtuleni.
-Przepraszam bardzo ale seans sie skonczyl jakies ddobre pietnascie minut temu.Musza panstwo wyjsc.-oznajmil i pokaza nam wyjscie.Zeszlam szybko z kolan Nialla i ruszylam do wyjscia ze spuszczona glowa ze wstydu.Horan natychmiast znalazł sie obok mnie i zlapal moja dlon.Nie protestowalam.Wyszlismy z budnku trzymajac sie za rece.Niall caly czas sie szczerzyl i patrzyl na mnie.
-Niall ja musze jeszcze zajsc do sklepu.-oznajmilam i chcialam wyciagnac swoja reke z jego uscisku.
-Ide z toba-zarzadal.Wywrocilam oczami,jednak nie protestowalam.Weszlismy do spozywczaka i zaczelismy robic zakupy.Po chwili obok nas pojawil sie mezczyzna z aparatem.Zaczal robic nam zdjecia,jednak Niall w pore mnie zaslonil swoja kurtka.Zaczal wyklinac i zlapal mnie za ramsie wyprowadzajac ze sklepu.-Boże,Katy tak bardzo cie przepraszam-mruknal Niall jak weszlismy do jego auta.Wzruszylam ramionami i spogladnelam na swoje dlonie.
-Katy zacznijmy od poczatku.-szepnal Horan i zlapal moja dłoń.
Po dluzszm zastanowieniu odpowiedziałam.

hej :)
dodaje szybciej,bo takie nudy w tym internacie
piszcie swoja opinie
prosze o komentarze
prosze o gwiazdki
przepraszam za bledy
awww...ogolnie dziekuje za 1K wyswietlen :*
Kocham Was <3

Przypadek II n.h IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz