- A ty co taka smutna, jak chcesz mogę zawrócić.
- Zapraszam wejdź. Tylko mam spotkanie i nie mam czasu jak wrócę to pogadamy ok?
- No spoko przyjechałam na dwa tygodnie.Wyszłam po tej dziwnej rozmowie z siostrą która zjawia się po 4 latach i nie wiem wogóle po co przyjechała. Dochodziłam do umuwionego miejsca gdzie już czekał.
- Hej - odezwał się pierwszy.
- Cześć.
- Ładnie wyglądasz.
-Dzięki.
Musieliśmy usiąść na ławeczce bo w okół nas było błoto.- To o czym chciałeś gadać?
- Skoro jesteśmy sąsiadami to chciałbym cię lepiej poznać.
- Co chcesz wiedzieć?
-Wszystko co cię interesuję co lubisz robić i tak dalej.
- Serio jesteś ciekawy i czy tylko chcesz być miły?
- Zgadłaś.Nie wiem co mam robić najpierw pierdoli za uszami że chce się spotkać teraz się poniża i jest na maxa niezręcznie.
- Może zacznę, powiedz mi jeśli masz ochotę o swojej rodzinie.
- Ja już nie mam rodziny, ten sukinsyn co ze mną mieszka to tylko opiekun można tak powiedzieć bo ojcem czy tatą go na pewno nie nazwę. Traktuję mnie jak śmieć i potrzebuję tylko do wykorzystywania. Moja mam została zaatakowana przez dzikie zwierzę kiedy wracała z pracy i znaleźli ją martwą z wnętrznąściami wywalonymi i porozżucanymi w okół niej nigdy nie znaleźli tego zwierzaka. :-)
Zrobiło mi się okropnie głupio że w ogóle zadałam tak głupie pytanie wiedząc jaką ma sytuację.- Nie mówmy już o mnie tylko chodź w jedno miejsce i nie pytaj to niespodzianka.
Wziął mnie za rękę i przyciągnął mnie do swojej klatki piersiowej, chwycił w tali i pocałował namiętnie.