Mijał dzień, za dniem, aż przyszła złota jesień... Świat obrał kolor brązu, złota i czerwieni. Lekki, jesienny wiaterek poruszał blond włosami, dziewczyny, która szybkim krokiem pędziła w stronę dużego budynku. Robiąc kolejne kroki była już pewna i zdecydowana ...
- To ona! – zaczęli krzyczeć ludzie i zaraz wokół dziewczyny zebrał się spory tłum fanów – Proszę o autograf ! – krzyczeli jedni za drugimi. Dziewczyna śpieszyła się, ale zaczęła podpisywać kolejne książki. Kiedy złożyła ostatni podpis, wbiegła prosto do budynku, omijając strażnika przy drzwiach.
- Dzień dobry ! Jaki mamy piękną jesień ! – rzuciła szybko uśmiechnięta
- Witam, panienko ! – mężczyzna uchylił się w jej kierunku, ale blondynka nie miała czasu, bo zaraz dosłownie zaczęła biec, by nie spóźnić się na umówione spotkanie. Gdy znalazła się przy właściwych drzwiach, zatrzymała się na chwilę i poprawiła włosy. Zapukała lekko, a gdy odezwał się głos, weszła.
- S P Ó Ź N I O N A – przeliterował jej dokładnie czarnowłosy mężczyzna
- Oj, kuzynie, wiesz ... fani ...- zaczęła się tłumaczyć
- Whe ... - westchnął – No dobra, już dobra ... To o co chciałaś poprosić ?
- Ty to zawsze musisz przechodzić od razu do sedna, nie zapytasz się co u mnie, jak mi idzie ... tylko interesy i praca i tak w kółko, uważaj bo się staniesz przedsiębiorczym robocopem
- A co to ?
- Tak, jak mówię za dużo pracujesz ... Oj dobrze ... nie ma sensu przedłużać rozmowy ...
- Dobrze ... - położył ręce na biurku – Słucham, Lucy ...
KOMISARIAT FAIRY TAIL
- Ale nudy ! – krzyknął Natsu na cały komisariat
- To super, ale wystarczy, że ty o tym wiesz, a nie cały świat ! – krzyknął do niego Gray z drugiego końca pokoju.
- Ale przyznasz, że nudy, od czasu sprawy Heartfiliów nic się nie dzieje ... - ciągnął dalej Natsu
- Nie martw się, jak szefunio wróci z urlopu, to sprawi ci niezapomnianą zabawę, za tamtą sprawę - złowieszczo się zaśmiał Gray, rzucając na ziemię swoją koszulę...
- TY MAŁY ZBOCZEŃCU, TY TEŻ BĘDZIESZ MIAŁ NIEZAPOMNIANĄ ZABAWĘ, JEŚLI ZARAZ SIĘ NIE UBIERZESZ! – wrzasnęła Erza, która jak przyczajony tygrys wyskoczyła na chłopaka. Grobową ciszę przerwał tylko śmiech Natsu, który nie potrafił się powstrzymać, a zaraz w jego ślady poszła policjantów
- Jesteście okrutni – powiedział zrozpaczony Gray
- Natsu, nie martw się komisarz cię nie wyrzuci ...
- Jak się ona tam znalazła ? – zapytali równocześnie Elfman i Lisanna, którzy zobaczyli, że Erza w nadświetlnym czasie znalazła się przy Natsu
- Ja się tam wcale nie martwię ... - powiedział Natsu
- ???? – z zapytaniem spojrzała na niego Scarlet
- Zrobiłem to, co uważałem za słuszne i tyle ... Ale powiedz szczerze, to że on wyjechał akurat podczas tej sprawy znaczyło, że nie chce brać odpowiedzialności za nasze czyny. – to ostatnie zdanie powiedział do niej po cichu, chwilę dziewczyna się musiała się zastanowić, ale zaraz pewnie odpowiedziała
- To był przypadek !
- Miej nadzieję ... - popatrzył na nią zdziwionym wzrokiem
- A co tam Natsu, u Lucy ...? – podszedł do nich Gray, kiedy już się otrząsnął i ... ubrał.
CZYTASZ
[z] Detektyw z przypadku
FanfictionCzy otwarcie pewnych drzwi może zmienić bieg historii? Wielu ludzi się zastanawia czy pojedyncza decyzja może wpłynąć na losy innych? Snucie domysłów i tworzenie marzeń ... było jedyną rozrywką dziedziczki rodu Heartfilia - Lucy. Jednak jeden ruch k...