Rozdział x14

7.1K 123 3
                                    

×××××××
-Stul pysk mała..
-Dlaczego?! -wykrzyczałam, przerywając mu.
-Bo to mój pieprzony brat!
×××××××
Brat. Po głowie krążyła mi ogromna ilość pytań. Chociaż i tak najgłośniejszą była "Ile ten skurwiel może mieć braci?!"
-I co? Nic już nie mówisz suko?!
Mężczyzna był wkurwiony, a ja dosłownie zaniemówiłam. Bo co mogłam powiedzieć? I wtedy przypomniałam sobie sms-y Briana. Ktoś pisał że mnie porwie, zgwałci i zabije. A tym kimś zapewne musi być brat Matta. Dostawałam gęsiej skórki na samą myśl o tym że po raz 3 zostałam porwana.
Mężczyzna złapał mnie w nadgarstku i pchnął do jakiegoś pokoju. Wściekła usiadłam na łóżku. Pomieszczenie było pomalowane bordową farbą. Prócz łóżka w pokoju był jedynie balkon i jeszcze jedne drzwi. Podeszłam do nich i niepewnie je odchyliłam.
Łazienka.
Z powrotem usiadłam na łóżku.
Muszę myśleć szybko, brat Matta w każdej chwili może wrócić.
Balkon.
Otworzyłam drzwi. Podeszłam do balustrady. Z ziemią dzielą mnie jakieś dwa metry. W tej chwili drzwi do pokoju się otworzyły i do środka wszedł mój porywacz.
-Widzę, że już pozwiedzałaś. A teraz chodź, ktoś chce się z Tobą zobaczyć.
Mężczyzna zaprowadził mnie do kolejnego pokoju
Przy stole siedział Brian.
-Przyprowadziłem ją. A teraz powiedz gdzie jest nasz cholerny brat!
-Chcę porozmawiać z nią w cztery oczy. -Powiedział ksiądz.
Po chwili zostałam z nim sama.
-Jak się masz mała? -Zaczął Brian.
-Kim on jest? -zapytałam.
-To David. Nasz brat. Nie mamy dużo czasu, muszę się zmywać, bo inaczej będę zmuszony powiedzieć im gdzie jest Matt. Słuchaj uważnie. W pokoju w którym będziesz jest balkon. Zeskocz z niego i idź na tyły posiadłości. Będzie tam samochód, wejdz do niego i jedź prosto w miejsce do którego poprowadzi Cie GPS. Matt będzie tam na Ciebie czekał. A teraz muszę iść. -Brian wstał i nie mówiąc nic więcej wyszedł z domu.
Kilka minut siedziałam nieruchomo zastanawiając się czy sobie poradzę. Wszedł David.
-Gdzie on jest?! -wydarł się
-Wyszedł. -odpowiedzialam.
Facet łapiąc mnie silnie za kark zaprowadził do mojego pokoju.
Gdy tylko wyszedł od razu wślizgnęłam się na balkon i usiadłam w miejscu z którego mialam zeskoczyc. Adrenalina krążyła w moich żyłach. I wtedy wszystko zdarzyło się tak szybko.
Usłyszałam Davida wchodzącego do pokoju. Gdy zobaczył co chcę zrobić zaczął biec w moją stronę. I w tym momencie przechyliłam się do przodu. Spadałam krótko, a upadłam na kolana. Moje ciało przeszył ból przez upadek, ale starając się go ignorować biegłam w stronę w która kazał mi biec Brian. Zauważyłam czarne BMW. To musi być to auto. Było otwarte, a kluczyki leżały na stacyjce. Wsiadłam i odpaliłam. Po kilku sekundach jechałam prowadzona przez GPS do miejsca, w którym mam spotkać się z Mattem.

×××××××××

Nie wyszedł, wiem ;/.
Postaram się aby następny był dłuższy, lepszy i spróbuję dodać go niedługo.
Przepraszam za długą nieobecność i dziękuje za prawie 3K !!

Kocham Was i do następnego! ;*

PożądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz