Lekcja czwarta

15.7K 1.1K 400
                                    

Środek sprawdzianu z historii. Kończę właśnie ostatnie zadanie i nagle komunikat:
-Eren Jeager proszony do pokoju nauczycielskiego.
-Jeager, oddaj sprawdzian. Przyjdź po lekcjach to dokończyć - nauczycielka podeszła do mnie i wyciągnęła rękę.
-Dobrze - wstałem i chwiejne udałem się w stronę pokoju nauczycielskiego. Zatrzymałem się przed drzwiami i wziąłem głęboki oddech. Nagle drzwi się otworzyły i ktoś wciągną mnie do środka i pchnął mnie na biórko. Poczułem czyjeś usta na swoich zanim zobaczyłem kto to. Mój wychowawca, który mi się podobał właśnie penetrował moje usta (jak kurwa poetycko). Odszedł ode mnie i usiadł na krześle jak gdyby nigdy nic.
-Wezwałem cię ze względu na twoje oceny.
-Co kurwa? - zapytałem próbując ogarnąć sytuację. Właśnie mnie zmolestował, a teraz ma to wszytko w tyle?
-Przypominam ci, że jestem twoim nauczycielem. A, i masz zapomnieć o tym co tutaj zaszło. To się więcej nie powtórzy.
-D-dobrze - odwróciłem głowę, ponieważ myślałem, że się zaraz popłaczę. Podoba mi się, pocałował mnie, a teraz każe mi o tym zapomnieć - Co z tymi ocenami?
-Twoje oceny z matematyki to same dwójki. Masz się poprawić, bo w ten wolny weekend nie pojedziesz.
-Dobrze.
-To tyle. Możesz wracać na lekcje.
Wyszedłem z pokoju równo z dzwonkiem. Wróciłem do sali od historii i dopisałem parę słów do ostatniego zadania. Po powrocie do sypialni zacząłem odrabiać lekcje.
-Eren, coś taki smutny? - zapytał mnie Armin.
-Nic. W ten weekend zostaję w szkole, bo mam złe oceny z matmy i psorek mnie nie zabierze.
-Okey.
Kiedy położyliśmy się do łóżek gadaliśmy jeszcze przez dłuższą chwilę.
-Ej, cicho! - szepnął Jean, który leżał pode mną - Słyszycie?
Ucichliśmy i usłyszeliśmy kobiece jęki zza ściany. To z pokoju Leviego. Odwróciłem się od ściany, zakryłem usta dłonią i zacząłem płakać. Po tym co mi dzisiaj zrobił śmie teraz bzykać jakąś laskę?
-To pewnie jego dziewczyna - zachichotał Marco.
-On nie ma dziewczyny - powiedziałem ocierając łzy - W każdym razie tak mówi żona jego brata.
-Dużo o nim wiesz. Czyli opłaca się jeździć do nauczycieli.
-Zamknij się, konio mordy.
-Jak ty mnie nazwałeś, pedale?
Wyskoczyliśmy z łóżek i zaczęliśmy się bić oraz rzucać wyzwiskami. Nagle do pokoju wszedł Levi. W pełni ubrany, jakby wcale właśnie nie uprawiał seksu.
-Mam tego dość. Jeden z was śpi dzisiaj ze mną. Który?
-J-ja - wysapałem wstając i ścierając krew spod nosa.
Poszedłem za nim do pokoju obok i chciałem się położyć na łóżko, gdy ten mnie pchnął. Upadłem na podłogę, a on na mnie.
-Śpimy w jednym łóżku. Na górze - wyszeptał mi do ucha. Przebiegł mnie przyjemny dreszcz.
-Czyli jednak mam nie zapominać o pokoju nauczycielskim?
-Nie. Ale masz to utrzymać w tajemnicy. Naprawdę mi się podobasz. Nie mogę tego powstrzymać - znowu mnie pocałował. Tym razem jeszcze namiętniej o ile to możliwe. Wstał i wszedł na górne łóżko. Zrobiłem to samo. Wtedy przytulił mnie i ugryzł lekko w szyję.
-Powiedz, co do mnie czujesz? - wyszeptał.
-Kocham pana.
-Kiedy jesteśmy sami mów mi po imieniu.
-W takim razie: kocham cię. Tak poza tym, co to były za jęki?
-Wiesz, w Internecie jest kilka takich filmów dla dorosłych...

|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||

Nie wiem co tu się wydażyło. Ta miłość pojawiła się zbyt nagle. Ale taki mam styl.
=^^=
Mayo-kun

Szkoła [Ereri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz