Lekcja dwudziestapierwsza

9.8K 878 174
                                    

*Levi*

Poszedłem do dziewczyn odebrać Yui. Kiedy wszedłem do pokoju, nie było jej tam.
-Gdzie mała? - zapytałem Ymir, która czytała jakąś książkę leżąc na Chriście.
-Eren ja zabrał.
-Dlaczego? - Christa zarumieniła się i zaczęła coś mówić szybko i niewyraźnie.
-Chciałam się pouczyć - powiedziała Ymir.
-Pozwoliłyście jej przebywać z tymi durnymi kreaturami?
-Przecież jest tam nasz piegowaty Jezus. Nie pozwoli jej skrzywdzić.
-Idziecie ze mną!
Poszliśmy do pokoju chłopaków. Kiedy otworzyłem drzwi zobaczyłem coś dziwnego. Armin miał króciutkiego warkoczyka, Eren coś na kształt kucyka, Jean z konia stał się jednorożcem, a Marco chował się w szafie.
Zamknąłem drzwi, podszedłem do ściany i uderzyłem w nią głową. Christa stała jak zamurowana, a Ymir szukała telefonu, żeby zrobić zdjęcie.
-Nie tylko ja to widziałem, prawda? - zapytałem drżącym głosem.
-Nie - wyjąkała Christa.
-Może pan otworzyć drzwi jeszcze raz? - zapytała Ymir włączając aparat w telefonie. Niepewnie podszedłem do drzwi i znowu je otworzyłem. Dziewczyna szybko zrobiła zdjęcie i zaczęła się zwijać ze śmiechu na podłodze.

*Eren*

Nie wiem jakim cudem uczesała nas wszystkich. Marco udało się schować w szafie, ale dziewczynka zdążyła spiąć mu grzykę. Kiedy Levi, Christa i Ymir znowu pojawili się w drzwiach, myślałem, że Armin zaraz się rozpłacze.
-A pan się bał, że coś jej zrobią - śmiała się Ymir.
-Błagam, panie profesorze, niech pan ją zabierze - wyszeptałem klękając przed Levim - Szatan ją opentał. Nigdy się tak nie zachowywała.
-Spokojnie. Zaraz ją wezmę. Gdzie jest?
-W toalecie.
-Marco, możesz już wyjść - powiedział Jean pukając w drzwi szafy. Chłopak wychylił się z ukrycia i rozejżał się po pokoju.
-To miał być tylko jeden kucyk - mówił Armin chowając twarz w rękach - Jak ona to zrobiła? Jak?
Yui wyszła z toalety i podbiegła do Leviego. Mężczyzna przytulił ją i wziął na ręce.
-Zabieram cię i więcej nie zostawiam cię z chłopakami.
-Nie nadajecie się do wychowywania dzieci - uśmiechnęła się Christa.

Obiecuję, że następny rozdział będzie bardziej Ereri niż dwa ostatnie. Ale tak mnie coś natchnęło na jakąś chorą historią.
Pozdrawiam Sebastiana, który znalazł mnie na innym portalu ('• ω •')

Szkoła [Ereri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz