Początek szkoły

15.3K 943 79
                                    

Więc, to jest taka trochę retrospekcja z punktu widzenia Ymir. To mi się nasunęło podczas omawiania mitologii w szkole. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
=^^=
Mayo-kun

|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||

Tak to jest jak się nie zda pierwszej klasy liceum. Zarąbiście. Znowu trzeba będzie tłumaczyć, że jest się dziewczyną. Byłam pierwsza w nowym pokoju. Stanęłam przed lustrem i przyjżałam się sobie. Krótkie, brązowe włosy, workowata czarna koszulka, spodnie do kolan i trampki. No i oczywiście siniaki: na łokciach, kolanach i parę zadrapań na twarzy. Wyszłam z pokoju i zatrzymałam się przed wejściem do dormitorium. Zobaczyłam małą blondynkę z dwiema wielkimi walizkami.
-Hej, pomóc ci? - zapytałam podchodząc do niej.
-Byłabym wdzięczna. Mam pokój na pierwszym piętrze i nie dam rady wnieść ich sama.
Wzięłam obie walizki pod pachy i zaczęłam iść w stronę schodów. Blondynka pobiegła za mną. Okazało się, że mamy ten sam pokój.
-Dzięki, już możesz iść do siebie - uśmiechnęła się do mnie.
-Ale ja jestem u siebie. Też tu mieszkam.
-O, fajnie. Jestem His... Christa Renz.
-Ymir.
Na pierwszej lekcji wszyscy byli jeszcze w zwykłych ubraniach. Zauważyłam dużo ciekawych osób. Jakiś dzieciak, Eren od razu wdał się w bójkę z chłopakiem z końską twarzą. Inna dziewczyna z mojego pokoju ciągle coś żarła. Był kujonek o aparycji dziewczynki. Chłopak ze dwa metry, a potulny jak baranek, jego kolega mięśniak.
-Proszę się przedstawić! - krzyknął nasz wychowawca na pierwszej lekcji - Zaczynamy od końca. Ostatnia ławka pod ścianą.
-Nazywam się Ymir. Uwielbiam boks. Powtarzam pierwszą klasę - usiadłam i spojrzałam na Christę.
-Nazywam się Christa. Lubię rysować. Miło was poznać.
Przedstawianie się trwało dosyć długo, ale cały czas patrzyłam na blondynkę. Jest bardzo ładna i taka drobna.

*następnego dnia rano*

-Czemu masz męski mundurek? - zapytała Sash.
-Gdyż mnie stać - uśmiechnęłam się lekko. Porawiałam właśnie krawat gdy podeszła do mnie Christa. Pociągnęła mnie w dół i złączyła nasze usta. Skorzystałam z okazji i wsunęłam jej język przez lekko uchylone wargi. Dziewczyna zrobiła się momentalnie czerwona.
-CO? - krzyknęła Mina, która również dzieliła z nami pokój.
-Jeśli jesteś dziewczyną, to nie powinno ci się to podobać - mruknęła blondynka.
-No to mam złą wiadomość. Nawet dwie. Po pierwsze skradłaś mój pierwszy pocałunek - wszystkie trzy zrobiły wielkie oczy - No przykro mi, ale z moją urodą i charakterem nie mam wielkiego brania. A po drugie, było zarąbiście! Jak to wszystko się skończy, musimy się pobrać.
Zaczęłam się śmiać i dostałam małego kuksańca od blondynki, która wyglądała jakby się gotowała. Nikomu nie powiedziałyśmy o tym co się tam stało, ale czasami dostawałam od niej całusa w policzek.

Szkoła [Ereri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz