✉20

9.8K 512 132
                                    

Hemmo96 odblokował/a użytkownika Katexoxo

Hemmo96 - Um...

Hemmo96 - Hey

Hemmo96 - No bo...

Hemmo96 - Chciałem cię przeprosić

Katexoxo - Sjemaaaa Ljuuukeej!

Katexoxo - Njc sje nje stąlo

Katexoxo - Pseplosiny pżyjente

Katexoxo - A cjo tjam uuu cjebieee?

Hemmo96 - O boże

Hemmo96 - Kate, jesteś pijana

Katexoxo - Gdzjeee? Jiiiiiiaaa? Njjjjjeeee...

Hemmo96 - Gdzie ty jesteś?

Katexoxo - Naaa takjei piknej implezieeee

Hemmo96 - Jest tam ktoś z tobą?

Katexoxo - Iest tiu zr mniiią takjji ladni paaaan

Katexoxo - Aaa cjego pitas?

Hemmo96 - Co?!

Hemmo96 - Jaki pan?!

Hemmo96 - Mówił coś do ciebie?

Katexoxo - Muwil ze jięste pięknia i ze hętnje by sje zr mnia psespal, ale powiedxalam mó zr nje morze bo man chlopakja i ze jak by sje o tjim dowiedxal to by tu psysedl i skopal mó tylek

Hemmo96 - Ufffffff

Hemmo96 - To dobrze...

Hemmo96 - Gdzie jest ta impreza?

Katexoxo - Njo wy śrotkó Sidnej

Katexoxo - Śwjecom tjam takje kololowr swiatelka

Hemmo96 - Zaraz tam będę

Hemmo96 - Siedź w jednym miejscu

Katexoxo - Dobrxe, muj romęo!

Luke

Nie zastanawiając się ani sekundy dłużej wybiegłem z domu, nikomu o niczym nie mówiąc. Teraz liczyła się ona.

Tylko ona.

Katexoxo - Lukejjjjjjjjj bjo tjen pjan idxje zje mnol djo kibelka, to dobrxe, cy zlę?

Hemmo96 - Że co kurwa?!

Hemmo96 - Próbuj się mu wyrwać, ja zaraz będę

Jak na komendę, zacząłem biec co sił w nogach. Nie mogę pozwolić by coś się jej stało. A szczególnie, iż to jest z mojej winy.

- Hej, Luke! Gdzie tak pędzisz? - zapytał Mike, który z nie wiadomych przyczyn, nagle znalazł się obok mnie.

Zignorowałem go. Nie miałem ochoty tłumaczyć mu o co chodzi. No bo po co? Żeby słuchać, jego paniki jak u sześcioletniej dziewczynki co zobaczyła pająka? Nie, dzięki, to nie dla mnie.

Już po nie całych pięciu minutach biegu znalazłem się na miejscu.
Pewnyn krokiem weszłem do środka, a w moje nozdrza uderzyła mocna woń alkocholu.

Rozejrzałem się po pomieszczeniu, ale nigdzie nie widziałem mojej księżniczki. Jednak po chwili namysłu, strzeliłem sobie piątke z czołem, przypominając sobie o tym, że ten oblech (kimkolwiek on jest) poszedł z nią do "kibelka".

Zaczęłem szukać wzrokiem czegoś co przynajmnie trochę będzie przypominać wejście z tabliczką na której pisze "wc", ale nic takiego nie zauwarzyłem.

Już miałem iść, dalej błądzić po klubie, lecz w tym momencie usłyszałem pisk, który jakimś cudem przebił się przez muzykę...

--------------------

Jak ja kocham przerywać w takich momentach :')

Kik✉||L.H.✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz