Idę ciemną mroczną ulicą, która jest oświetlana przez jedną latarnie. Drzewa są tak blisko siebie posadzone, że księżyc nie daję rady się przebić.
Wieje silny wiatr, który zawiewa suche liście z jednej strony ulicy na drugą. A wraz z liśćmi udaje mi się rozpoznać papierki po cukierkach. Moje pole widzenia jest ogranicze czarnymi włosami.
Widać, że wszyscy już śpią. Nawet moi rodzice. Domy stoją ciemne. W oknie nie widać żadnej żywej duszy. Jakby wszyscy wyjechali i zapomnieli zabrać mnie ze sobą.
Ale jestem tu z własnego wyboru...
Bo chciałam...*****
Hey. :)Oto mój krótki prolog do nowego opowiadania "Krzyk o wolność."
Mam nadzieję, że was zaciekawi.Czekajcie na next. :) :) :)
<3
CZYTASZ
Krzyk o wolność.
Mystery / ThrillerIdę ciemną mroczną ulicą, która jest oświetlana przez jedną latarnie. Drzewa są tak blisko siebie posadzone, że księżyc nie daję rady się przebić. Wieje silny wiatr, który zawiewa suche liście z jednej strony ulicy na drugą. A wraz z liśćmi udaje m...