Cześć słoneczka, to znów nie rozdział, za co przepraszam jak cholera. Wiem, że pewnie macie już dość tego, że nic nie dodaje, wybaczcie. Mam kilka spraw na głowie, które sprawiają, że nie mam jakoś weny do tego ff.
Do końca roku spodziewajcie się tutaj czegoś, co pewnie Was zaskoczy, może ucieszy, ale z pewnością będzie to trochę kontynuować historię Niall i jego dzieci.
Przejdę do szczegółów. Z racji tego, że dziś wigilia, chcę Wam życzyć zdrowych, spokojnych świąt. Mnóstwa radości z czasu spędzonego z rodziną. Spełnienia wszystkich marzeń, nawet tych najskrytszych. I oczywiście szczęśliwego nowego roku, oby nie przyniósł Wam tyle smutku, ile ten cholerny 2015.
Kocham Was bardzo.
All the love, P. x
