Rozdział 15

113 18 0
                                    

Anioły Śmierci leciały prosto na nich . Nie. Były to bardziej duchy Aniołów Śmierci . Ale jak to możliwe ? Przecież one to tak jakby ludzkie istoty, nawet te złe . Chyba ,że ... Nie to nie mogła być prawda . Niebo spiskowało z piekłem ? Wszystko można zrozumieć , ale nie to . Tyle wieków żyli w niezgodzie , a teraz ściągają najniebezpieczniejsze Anioły z piekła .

Czarne duchy zaczęły się do nich przybliżać.

- Ich nie da się pokonać – krzyknął Aron do dziewczyn .

- Musi być jakiś sposób – odkrzyknęła Rila – Siva to ty jesteś najpotężniejsza z nas, zrób coś.

Dziewczyna gorączkowo myślała co może zrobić . Natłok myśli powodował ból w jej głowie . Byli coraz bliżej , a ona miała coraz mniej czasu .

„Miecze zagłady ! Przecież potrafię je stworzyć !"

- Umiecie walczyć mieczami ?

- Ja tak – krzyknął Aron

- Powiedzmy – powiedziała Rila

- Wyczaruje miecze zagłady . One powinny dać im rade .

I Siva tak zrobiła . Wyczarowała trzy miecze . Na rękojeści jednego z mieczy ,widniał napis po łacinie : ''Odi et amo'' ~ Cetullus , co znaczy ''Kocham i nienawidzę ''. Dziewczyna zapragnęła właśnie nim walczyć . Pod jej dotykiem , zajaśniał żółtym światłem .Rzuciła reszcie ich miecze .

- Aron osłaniaj Rile !

- Tak jest pani Kapitan – zasalutował jej . Nawet w obliczu grozy potrafił żartować.

Anioły wylądowały .Wyciągnęły swoje miecze . Wyglądały jakby były zrobione z dymu ,ale Siva wiedziała , że jedno małe cięcie a będzie już po nich. Po chwili natarł na nią jeden z nich , a ona odparła atak . Jednym pchnięciem miecza prosto w miejsce ,tam gdzie powinno być serce , zabiła jednego z nich . Został jeszcze tylko jeden . Odwróciła się ku towarzyszom . Aron właśnie podnosił się z ziemi .A Rila , no cóż , leżała nieruchomo na ziemi z raną na brzuchu . W koło niej było pełno krwi . Nigdzie nie było śladu drugiego Anioła .

Siva szybko podbiegła do Rila .

- Rila ! – potrząsała nią , ale to zdało się na nic – Rila ! – W pewnym momencie otworzyła oczy i zaczęła szukać czegoś po kieszeniach . Wyciągnęła zaplamioną krwią kartkę i podała ją Sivie.

- Podaj to Kilianowi i powiedz , że go kocham – I z powrotem zamknęła oczy, pozostawiając dziewczynie pytania bez odpowiedzi . Już nie oddychała.

-----

Trochę jestem spóźniona , ale Wesołych Świąt ;) i szczęśliwego Nowego Roku ;)

Mam nadzieję , że się podoba ;)

Korekta błędów : oxygen6 i OlciakxD



CorpseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz