Rozdział 65

294 25 1
                                    

Budzik obudził mnie o 7,35. Szybko wstalam i pobieglam coś zjeść. Poszłam do kuchni.
Naszykowalam szybko płatki z mlekiem.
Gdy zjedlam szybko pobieglam do łazienki aby
-umyć zęby
-umalować się
-uczesać
I pobiec do pokoju się przebrać. Szybko wyciagnelam z szafy krótkie spodenki (które odkrywają pośladki) i bluzkę do pepka. Zwiazalam wlosy w luźny kok i spakowalam jeszcze kilka najpotrzebniejszych rzeczy i byłam juz gotowa.
-Iza?
-Tak Wera?
-Ty masz prawko?
-Tak
-A samochod masz?
-Mam
-To mnie zawieziesz
-Gdzie?
-Na lotnisko
-Ok,ale o której?
-Lot mam o 11,30 więc około 11.00
-Ok
Poszłam do siebie i weszlam na fb.
-O Luck mnie już znalazł na facebook'u-pomyślałam.
Była godzina 9,45. Jeszcze mam trochę czasu.
Nagle dostałam wiadomość na facebook'u. To od Luck'a.
~No hej Wera i jak kiedy lecisz?
~Dziś
~Szybka jesteś
~No wiem-usmiechnelam się.
~Dobra ja kończę idę na wykłady trzymaj się
~A mógłbyś mi później przesłać zdjęcia zeszytu co tam robiliscie?
~Jasne,czesc
~Pa

Tak wiem krótki rozdział.
Sluchajcie chciałabym abyście pisali komentarze ale nie muszą być na temat rozdziału. Mogą być żarty. Bo wiecie ja teraz jestem ciągle smutna więc to taka moja prośba.
-Miłych snów kochani :*

One Direction Faction HistoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz