Rozdział 33

455 37 0
                                    

Kacper obudził mnie o 04.00.
-Wstawaj!!
-Co sie dzieje?!
-Jedziemy
-Gdzie?!!!!
-Dalej
-Ja nigdzie nie jadę!
-Mam cię zmusić!!!
-Ok spróbuj
-Ok-chłopak wyjął pistolet
-Napewno nie naladowany
Kacper strzelił w sufit.
-Dobra juz idę tylko daj mi jakies inne ciuchy
-Spoko-wyjął dżinsy i bluzę-jedziemy!
Wyszlam z domu i weszlam do samochodu. Jechalismy 5 godziny a w tym czasie ja spalam.
-Wstawaj jesteśmy
-Gdzie?
-W kawiarni dla par,chodź
-Dobra juz
Kacper wziął mnie za rękę. Chciałam się uwolnić ale on bardzo mocno ją scinal. Weszliśmy do kawiarni.
-Dzien Dobry ptaszynki,zaprowadze was do stolika
-Dziękujemy
Kacper stanął odwrócił się do mnie i pocałował mnie.
-Oh jacy jesteście slodcy
Kacper sie uśmiechnął i usiadł a ja naprzeciwko niego. Złapał mnie za rękę.
-Słuchaj musimy się tak zachowywać
-Ale nie musisz mnie całować
-Mi też sie to nie podoba ale taka gra
-Jaka gra!
Kelnerka przyszła.
-Co państwo zamawiają?
-Ja poproszę hamburgera z frytkami,a ty co kochanie zamawiasz?
-Ja... nic
-Jak to nic?-zapytała kelnerka.
-Ona się otchudza
-Chyba z kosci na osci-zasmiala się-przyniosę salatkę na koszt firmy
-Dobrze-powiedział Kacper.
-Ja idę do toalety
-Ok ale wróć zaraz
Wzięłam torebkę i poszłam w stronę toalety. Weszlam. Szukałam jakiegoś okna. Rozgladalam sie i rozgladalam. Asz w koncu znalazłam. Otworzylam szeroko. Wow trochę wysoko. Byłam na pierwszym pietrze. Ok wzięłam sie w garść i skoczylam.

One Direction Faction HistoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz