Rozdział 35

431 36 4
                                    

Gdy dojechalismy Kacper pomógł mi wstać i zaprowadził mnie do pokoju.
-Kacper?
-Tak?
-Przyniesiesz mi lód?
-Jasne zaraz będę...i nie probuj uciekać
-Nie dam rady z tą kostką
Po 5 minutach Kacper przyszedł.
-Masz
-Dzięki...a wogóle gdzie my jesteśmy?
-W Szwajcarii
-Co?!!
-No,sluchaj musisz teraz odpocząć po jutrze znów wyruszamy
-Nie chcę mi się spać!!
-To niech ci sie zachcę
-Ej grzeczniej trochę ok?!
-Pomyśle,chcesz cos zjesc lub wypić?
-Wody
-Juz idę...
-----------------
-Masz pij
Polozylam się i przed oczami pokazala mi się mgla. O nie ten dupek dosypal mi srodki usypiajacę!!! Nie mogę zasnąć!! Nie!!!!!
Walczylam jak tylko mogłam,ale to nie pomogło. Zasnelam.

-----------------------------------
Przepraszam że taki krotki ten rozdział postaram sie w nastepnym o wiele dłuższy.
Piszcie w komentarzach czy książka wam się podoba.
Miłego dnia kochani :*

One Direction Faction HistoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz