* Weronika *
Budzik obudził mnie dzisiaj jak zwykle o 6:00. Zdziwiłam się , ponieważ jestem wyspana.Zwlokłam się z mojego kochanego łóżka po czym wzięłam z szafy ubrania i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Dziś zdecydowałam się na kremowe jeansy w wysokim stanem oraz biały top z napisem " F*CK*.
Po odłożeniu piżamy na łóżko w swoim pokoju usłyszałam głos matki.
- Weronika! Śniadanie już czeka! Schodź bo ci za niedługo ostygnie!
Szybko zbiegłam ze schodów i zobaczyłam , że na stole leży talerz z naleśnikami z Nutellą. Mama wiedziała , że je kocham. Gdy już zjadłam , poszłam do mamy i podziękowałam za pyszne śniadanie. Poszłam do przedpokoju i założyłam swoje ulubione białe conversy. Jeszcze dla pewności krzyknęłam do mamy " Wychodzę! " , ponieważ nie chciałam aby się martwiła.Szybkim krokiem szłam do szkoły , ponieważ miałam ją tuż za rogiem.
Do szkoły chodziłam , bo musiałam , ale tak jak chyba każdemu , mnie się najzwyczajniej w świecie nie chciało.Doszłam już do szkoły i stałam pod budynkiem. Nie miałam problemów z nauką , miałam zazwyczaj 4 , 5 i czasami 6 , więc przeważnie było okej. Otworzyłam drzwi budynku i poszłam w stronę szafek , by wsiąść potrzebne książki na lekcje i poszłam pod klasę , w której miałam mieć za chwile lekcje.
Zadzwonił dzwonek i nauczycielka przyszła otworzyć drzwi do klasy. Jak zwykle weszłam jako ostatnia i zajęłam miejsce na końcu , tak jak to zawsze robiłam. Zawsze siadłam sama , ponieważ byłam taką szarą myszką , która nikomu nie chciała wchodzić w drogę.
* Charlie *
Dzisiaj był mój pierwszy dzień w nowej szkole. Przeprowadziłem się do innego miasta , ponieważ w tym co mieszkałem dużo fanek wiedziało gdzie mieszkam i często nachodziły mnie gdy miałem kilka dni wolnego między koncertami , podpisywaniami płyt itp. Dlatego postanowiłem się przeprowadzić do innego miasta i zupełnie zmienić otoczenie.Podszedłem pod szkole , otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Zapytałem się woźnej gdzie jest gdzie jest pokój dyrektorki , ona powiedziała , że mnie zaprowadzi.
Zapukałem do drzwi dyrektorki i usłyszałem , że powiedziała " Proszę " więc wszedłem.
- To ty jesteś tym nowym uczniem? - zapytała mnie z uśmiechem dyrektorka.
- Tak to ja. Mógłbym się zapytać , gdzie mam teraz lekcje?- zapytałem z uśmiechem.
- Chodź , zaprowadzę cię i przy okazji przedstawię cię klasie. - odpowiedziała wstając z krzesła.
- Dobrze , dziękuje.
Dyrektorka zaprowadziła mnie pod klasę , w której jak podejrzewam mam lekcje. Weszła do klasy , a ja tuż za nią. Przywitała się z klasą i zaczęła mówić :
- Moi kochani , od dzisiaj w waszej klasie będzie nowy kolega. Pewnie większość już go zna. Nazywa się Charlie Puth. - powiedziała z wielkim bananem na twarzy.
- Weroniko , chciałabym abyś na której z przerw oprowadziła Charlie'go po szkole.
- Jasne , żaden problem - odpowiedziała dziewczyna. Siedziała na samym końcu , w dodatku sama. Postanowiłem się do niej dosiąść.
* Weronika *
- Jasne , żaden problem - odpowiedziałam z zachwytem , ale musiałam to ukrywać , ponieważ nie chciałam wyjść na jakąś wariatkę.
Gdy już dyrektorka wyszła , zauważyłam , że mój idol idzie w moją stronę. Próbowałam się opakować , ponieważ nie chciałam się przed nim zbłaźnić. Gdy już podszedł powiedział :
- Mogę? - wskazując tym samym na krzesło stojące obok mnie.
- Jasne. - uśmiechnęłam się jak najbardziej.Lekcja minęła dość szybko. Przez całą lekcje z Charlie'm nie zamieniłam ani słowa.
Na tej przerwie postanowiłam oprowadzić chłopaka po szkole.************
Mam nadzieje , że pierwszy rozdział wam się spodobał. Wiem , nie jest on bardzo długi , ale do krótkich też nie należy.Miłego dnia! / Miłego wieczoru! / Dobranoc!
Do zobaczenia w następnym rozdziale! ☺️
CZYTASZ
Kocham cię , skarbie
FanfictionŻycie zwykłej dziewczyny Weroniki przemieni się o 180 stopni. Dlaczego? Jest to sprawka małej nowości w jej klasie. Do klasy przychodzi nowy chłopak. Nazywa się Charlie Puth. Czy jej codzienna rutyna ulegnie zmianie?