* Charlie *
Wybiegłem z domu jak poparzony w celu znalezienia mojej dziewczyny. Będąc jeszcze niedaleko domu , usłyszałem jej głos.
- Wyszedł już? - zapytała z nieukrywanym rozbawieniem w głosie.
- Tak - odpowiedział tym samym " tonem " Jeremi.
- To dobrze - i już roześmiała się na dobre.
Wróciłem się do domu i po ciuchu , na palcach , nie wchodząc do środka zostałem na zewnątrz przysłuchując się dalszej konwersacji
- Ciekawe , gdzie go nogi poniosą - zaciekawiła się już bardziej opanowana Weronika.
- Raczej wszystkich to ciekawi - powiedział Jeremi , a cała reszta na potwierdzenie tych słów pokiwali twierdząco głowami.
Wpadłem do domu.
- Tu mnie nogi poniosły - wykrzyknąłem i ustawiłem się w dość dziwnej , ale zabawnej pozie , na którą każdy padał na podłogę i turlał po podłodze.
- Dobra , ogarnijcie się , bo pewnie sąsiedzi 3 metry dalej , zastanawiają się co my tutaj takiego robimy , że słychać nas na 3 metry , a ciul wie , może i więcej - powiedziałem , kierując tą wypowiedź do wszystkich.
W końcu po jakiś 15 minutach wszyscy się ogarnęli.
Nagle wpadłem na ( według mnie ) super pomysł.
- Ej , co wy na to , żeby zrobić imprezę w sobotę na plaży tylko dla nas? Taka z ogniskiem itp.?- zapytałem z ciekawością w głosie.
- To może się udać - powiedziała Weronika.
- To co? Sobota , 20:00 plaża? - zapytałem.
Wszyscy pokręcili twierdząco głową na znak zgody ze mną.
Ciekawe jak to wyjdzie.
CZYTASZ
Kocham cię , skarbie
FanfictionŻycie zwykłej dziewczyny Weroniki przemieni się o 180 stopni. Dlaczego? Jest to sprawka małej nowości w jej klasie. Do klasy przychodzi nowy chłopak. Nazywa się Charlie Puth. Czy jej codzienna rutyna ulegnie zmianie?