*Perspektywa An*
Wróciłam ze spaceru z Daisy, zjadłam kilka naleśników i poszłam do siebie do pokoju. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Okazało się, że to Meg. Pewnie chciała pogadać o jej randce. Odebrałam telefon.
~Tak? - usłyszałam tylko płacz - Meg. Halo, Meg. Co się stało? - byłam przerażona wiedziałam, że nie można mu ufać.
~An, mogę do Ciebie przyjść, proszę? ...Nie chcę być sama. - czułam, że jest załamana.
~Oczywiście, gdzie jesteś ? Podejdę po Ciebie. - odpowiedzi się nie doczekałam, ponieważ usłyszałam dźwięk końca rozmowy. Co jej się stało ? Na pewno ten idiota coś jej zrobił. Niewiele się zastanawiając ruszyłam w kierunku drzwi. W pośpiechu założyłam buty i ciepłą kurtkę. Wyszłam przed dom i czekałam na moją przyjaciółkę. Chwilę później zauważyła biegnącą w moją stronę, zdyszaną i zapłakaną Meg.
~Meg ! Nic nic nie jest ? - podbiegłam do przyjaciółki i mocno ją przytuliłam, co oczywiście odwzajemniła. Cały czas nic nie mówiła, przez łzy próbowała złapać oddech. - Chodź do domu. - złapałam ją pod rękę i zaprowadziłam do mojego domu.
~Mamo, może Meg zostać u mnie na noc? - krzyknęłam zdejmując okrycie wierzchnie.
~Oczywiście, tylko nie hałasujcie. - odezwała się moja rodzicielka.
~Dzięki mamo. -w między czasie Meg zdjęła swoją kurtkę i buty i razem udałyśmy się w stronę mojego pokoju.
Usiadłyśmy razem na łózko i spojrzałam wyczekująco na Meg. Ta spuściła głowę, lecz mimo tego zauważyłam, iż znowu samotna łza popłynęła na jej policzku.
~Meg, pamiętasz, że mi możesz powiedzieć wszystko ? - w tym momencie dziewczyna zwróciła w głowę w moim kierunku i nieśmiało się uśmiechnęła.
~Tak, wiem tylko ...
~Hm ?
~Uznasz mnie za kompletna idiotkę. Byłam na spotkaniu z Nikiem. Na początku było super gadaliśmy, poszliśmy na łyżwy i w ogóle. A potem on powiedział, że to ty mu się podobasz ... - Meg zaczeła płakać a ja nie wiedziałam co powiedzieć, z jednej strony byłam zła na tego idiotę. Jak on mógł tak postąpić? A z drugiej cieszyłam się, że ktoś wreszcie zwrócił na mnie uwagę. Spojrzałam na smutną twarz przyjaciółki i długo się nie zastanawiając mocno ją przytuliłam. A ona wypłakała się w moje ramię jak najważniejszej osobie na świecie. - Myślałam, że on mnie lubi. On się mnie spytał, czy bym mogła z Tobą pogadać, żebym Ci powiedziała, że on jest fajny. Chciał wiedzieć co lubisz. Strasznie mu się spodobałaś. An to ty mu się spodobałaś, z Tobą chciał gadać ! Więc dlaczego przytulał się do mnie i uśmiechał ? Czemu zrobił mi nadzieję? - w tym momencie totalnie zamarłam i mocno przytuliłam Meg, która w tym momencie wycierała łzy z policzka.
~Meg nie płacz, Nikodem to idiota. Nie wie co stracił. Jest wpatrzonym w siebie bogaczem. Nie jest świadom, że sprawił Ci przykrość. Nie płacz już, nie warto. Jutro z nim pogadam okej ? - Meg wyspowodziła się wreszcie z mojego uścisku i dalej ze łzami w oczach uśmiechnęła się do mnie.
~Okej. Tylko nie krzycz na niego. On się po prostu zakochał. Wcale się nie dziwię, jesteś wyjątkową osobą. Dziękuję An, że zemną jesteś.
~Nie ma za co Meg. Od czego są przyjaciele. Zostaniesz na noc? Obejrzymy jakiś film, pogadamy, pośmiejemy się, a rano przed szkołą pójdziemy po Twój plecak okej ? - wiedziałam, że jak pójdzie do domu to zacznie płakać, w dodatku będzie sama. Nie chciałam jej tak zostawiać.
~Jasne. - uśmiechnęła się do mnie ciepło.
~~~Następnego dnia, w szkole~~~
~Meg, zaraz przyjdę okej ? Spotkamy się w klasie. - zwróciłam sie ku przyjaciółce która zdejmowała kurtkę.
~Okej, tylko błagam nie krzycz na niego chciał dobrze.... - tak już to widzę, Meg nie wie co mówi.
~Tak, tak. Zaraz wracam. - krzyknęłam do przyjaciółki wychodząc z szatni. Gdzie on może być ? Rozglądałam się po holu, gdy nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek.
_______________________________________________________
592 słowa
Hejoo! Dzięki, że przeczytałaś/eś ten rozdział. Przepraszam z góry za przerwę, ale leniwej mnie się nie chciało. :/ Nabrałam trochę weny w moje sidła i postaram się puszczać rozdziały co jakieś dwa dni. Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia.
=^u^=
CZYTASZ
Historia Pewnej Nastolatki | Book One
FanfictionHistoria jej życia. Co mogła zmienić, czego uniknąć. Co zrobiła, bądź czego nie zrobiła. Dowiedź się w książce ''Historia Pewnej Natolatki" C=