XV - Pierwsze wystąpienie przed kamerą

31 5 0
                                    

Pamiętajcie, że jeśli do 18:30 będzie dużo gwiazdek (około 5) to wstawiam kolejny rozdział tej książki. ^^

Obudził mnie rano głos skrzypiacych drzwi. Z racji, że nie chciało mi się jeszcze wstawać przykryłam twarz kołdrą.
-An wstawaj już 11. - krzyknął mi Rafał do ucha, na co podskoczyłam i zgromiłam przyjacila wzrokiem. Ten tylko się zaśmiał i wyszedł z "mojego" . pokoju. Wstałam leniwie z łóżka i wzięłam z szafy jeansowe krótkie spodenki, koszulkę na ramiączkach i bieliznę i pognałam do łazienki. Szybko się ogarnęłam i poszłam do kuchni gdzie siedziała już pani Ania i kisielek.
-Dzień dobry. - przywitała się z domownikami i usiadłam przy stole, na którym stały już tosty i kakao.
-Hejka. Zajadaj, moja mama robi pyszne jedzonko. - zaśmiałam się na słowa przyjaciela. Czułam się przy nim świetnie. Zjedliśmy śniadanie w miłej atmosferze.
- Co dzisiaj robimy? - szliśmy już w stronę pokoju Kisiela.
- Za pół godziny lajw, a potem idziemy na miasto. Jakieś specjalne wymagania ?
- Hmmm, w sumie to tak. Chcę iść do jakiegoś parku.
- Okejka. Ale potem na pizzę !
***
Rafał właśnie włączał lajwa. Była zestresowana. Co jak mnie nie polubią ? Rafał chyba moje zdenerwowanie, więc wysłał mi pokrzepiający uśmiech a gestem ręki kazał się uśmiechnąć.
- Trzy... dwa... jeden. Cześć z tej strony kiślu. Poczekamy jeszcze chwilkę na innych i zaraz zaczynamy. .... Okej, a więc to jest Anastazja. I będziemy czytać pytania i na nie odpowiadać. Oczywiście możecie zadawać pytania także jej. - uśmiechałam się szeroko do kamerki. - Okej, pierwsze pytanie. "Kto to Anastazja ?" Anastazja jest moją przyjaciółką, znamy się jakieś pół roku. Pytania czytamy na zmianę aby było ciekawiej.
- Emm, "Ile Anastazja ma lat?" Mam 16 lat, niedługo 17. - Celowo nie powiedziałam kiedy. Moje urodziny są jutro, ale miałam nadzieję, że Rafał o nich zapomniał. Pewnie kupował by mi coś a ja nie chcę, żeby zawracał sobie mną głowę.
- "Czy Anastazja zna chłopaków z terefere?"
- Znam ich tak jak wy. Na żywo nigdy ich nie spotkałam. Emm, "Nagracie coś razem ?" - chciałam już coś powiedzieć, ale zanim zdążyłam otworzyć buzię, on już wtrącił swoje.
- Jeśli tylko chcecie. Ale musiecie ją zmotywować, bo jest nieśmiała. Teraz każdy kto chcę odcinek z An pisze na czacie "Chcemy odcinek z An". - po chwili każdy komentarz, był tym oto zwrotem, sledziłam komentarze. Nagle na czacie zobaczyłam pewien nick, mianowicie "Florek:Chcemy odcinek z An. :33" Nie wierząc co widzę, przetarłam oczy jednak nic nie pomogło. Spojrzałam na Rafała, który śmiał się głośno z mojej reakcji. Na czacie pojawiło się wiele komentarzy, na co tak zareagowałam. Jednak nie odpowiadałam, tylko zarumieniłam się lekko. Mega się cieszyłam, że ktoś z terefere, chciał odcinka ze mną. To trochę jak wyróżnienie. Mimo iż wiedziałam, że to normalni ludzie którzy w życiu coś osiągnęli, to i tak poczułam się niezwykle.
-"An masz chłopaka ?"
-Nie, nie mam chłopaka.
Po odpowiadaliśmy jeszcze na jakieś pytanka. Tak zleciało nam jakieś dwie godzinki. Dochodziła 14 więc postanowiliśmy pójść na miasto. Ubrałam się w jakieś spodenki i bluzkę i ruszyliśmy w niewiadomymi mi celu. Przez całą drogę rozmawialiśmy co nagramy na kanał Rafała. W końcu zdecydowaliśmy się na I Dare You Challenge, Friend Tag i My Friend Does my Makeup. Zapowiadało się ciekawie.
W końcu doszliśmy do parku, który był naprawdę ładny. Drzewa były intesywnie zielone, było czuć zapach skoszonej trawy, który uwielbiam. Usiadłam na ławce i przyglądałam się wiewiórce, która bardzo szybko wskakiwała na drzewo. Rafałek poszedł po lody, więc miałam chwilę dla siebie. Siedziałam chwilę nasłuchując ludzi, którzy przechodzili koło mnie. Nagle dosiadł się do mnie jakiś chłopak.
- Co taka ładna dziewczyna, robi sama w parku ? - brunet uśmiechnął się do mnie gdy tylko na Niego spojrzałam. Miał niebieskie oczy, był dobrze zbudowany i wysoki.
- Po pierwsze, nie jestem sama. Po drugie czekam na przyjaciela, bo poszedł po lody.
- Ooo, to może się dołączę ? - Co za namolny palant!
-Nie dzięki. Mój przyjaciel mi wystarczy. O właśnie idzie. Narazie. - nie chciałam dłużej przebywać w jego towarzystwie, więc szybko poszłam w kierunku, w którym poszedł Rafał. Zobaczyłam go hak szedł z dwoma rożkami w ręku. Spędziliśmy jakieś 3 godziny na zwiedzaniu miasta. Rafał pokazał mi wiele ciekawych miejsc. Około 18:00 wróciliśmy do domu. Zjedliśmy kolację z rodzicami Kiśla. Poszliśmy do Niego do pokoju, Rafał przygotowywał statyw. Nieszczęście nie musieliśmy ustawiać dodatkowego światła bo było jeszcze jasno. Zdecydowaliśmy się nagrać Friend Tag, bo nie wymagał większego przygotowywania.
- Hej, część, witajcie ja jestem Kiślu i dziś jestem z Anastazją.
- Hejoo i dzisiaj będziemy nagrywać Friend Tag.
-Chyba wiecie na czym to polega nie ? Odpowiadamy na pytania i jak ktoś źle odpowie to dostaje lepe z bitej śmietany. - Rafał zaśmiał się i wyjął zza siebie talerzyk jednorazowy i bitą śmietanę.
-To ja pierwsza. - krzyknęłam z podekscytowaniem - Ehmm, gdzie się poznaliśmy ?
- Poznaliśmy się na instagramie. - potwierdziłam jego słowa - Czemu do Ciebie napisałem ?
- Bo spodobały Ci się moje zdjęcia na instagramie. - zaśmiałam się cicho przez co dostałam kuksańca w bok. - Mój ulubiony napój ?
- Emmm, kakao. - sięgnęłam po bitą śmietanę i wyciskałam ją na talerz - Nie czekaj, czekaj. Wiem. Eee, herbata yerba mate.
-Źle ! - i przywaliłam mu talerzem bitej śmietany w twarz. Wyglądało to przekomicznie, myślałam, że pękne ze śmiechu. Zadawaliśmy sobie jeszcze trochę pytań i skończyliśmy z wynikiem 8-5 dla mnie. Pożegnaliśmy się z widzami i poszliśmy się umyć. Dochodziła 22 więc poszliśmy spać.
.........................................
Jest i rozdział ! Przypominam o nowym rozkładzie publikowania rozdziałów. Na przemian HPN i OMFD C: Codziennie nowy rozdział.
Do napisania

Historia Pewnej Nastolatki | Book OneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz