~~Sehun~~-Dzięki tato! - odpowiedział Jelonek,- możesz postawić na szafce obok - jego ojciec od razu spiorunował mnie wzrokiem. Po chwili zostawił nas samych. Nastała niezręczna cisza.. Nagle zadzwonił mój telefon.
-Muszę odebrać; mama - Lu delikatnie kiwnął głową, po czym odebrałem połączenie
-Sehun?
-Cześć mamo
-Przepraszam że tak późno dzwonię, ale załatwiłam Ci wizytę na jutro o godzinę 10.
-Dobrze - rozłączyłem się, i szybko odłożyłem telefonNawet się nie zorientowałem gdy Luhan już spał. Zgasiłem światło, po czym zdjąłem spodnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehehe i ostrożnie położyłem się obok Lu. Obudziłem się jakieś 20 minut później gdy poczułem czyiś delikatny uścisk. Otworzyłem jedno oko; ło kurwełe! Jelonek się do mnie przytulił! Lekko go objąłem. Potem zasnąłem.
Rano obudziły mnie wiosenne promienie słoneczka, czułem się jakby mówiło ''wstawaj kurwo, już dzień''.
O chuju! Zegarek! Zegarek, Zegarek,Zegarek; kurwa 9:32! Oczywiście zapomniałem że o 10 mam lekarza. Szybko wstałem z łóżka i się ubrałem we wczorajsze ubrania. Na odpierdol nabazgrałem na jakiejś kartce że musiałem iść i dosłownie wybiegłem z domu Jelonka.
>Tydzień później<
~~Luhan~~
Po tygodniu siedzenia w domu nareszcie mogłem iść do szkoły. Normalnie wyszykowałem się na ósmą. Gdy wyszedłem z domu zobaczyłem Sehuna opierającego się o swój samochód.
-No nareszcie! Wsiadaj - powiedział po czym otworzył drzwi od strony pasażera. Uhuhu odkąd Hun to gejtelmen? Zanim się zorientowałem byliśmy już pod szkołą. Skierowaliśmy się do środka.
-Co mamy na pierwszej lekcji? - zapytałem, bo jak zwykle po chuj wiedzieć?
-Angielski - odparł Sehun i zaczął grzebać w swojej szawce- Lu? - JAK SŁODKOO
-Tak? - nie wiem o chuj mu mogło chodzić, ale wyglądał na zestresowanego
CZYTASZ
Maybe I love him (HunHan)
Fanfiction[ZAWIESZONE TRWA CHEMIOTERAPIA CZY COŚ IDK.. MOŻE KIEDYŚ PRZYNIESIE EFEKTY?] Opis : Luhan to zwykły nastolatek chodzący do liceum w Seulu. W pierwszym dniu poznaje Sehuna, z którym od razu się zaprzyjaźnia. Potem jednak Lu odkrywa jego przeszłość...