- Do zobaczenia - Ashton złożył na moim policzku krótki pocałunek, po czym odszedł w stronę swojego domu.
Wszedłem do swojego pokoju szczerząc się jak idiota. Ostatnimi czasy naprawdę bardzo zbliżyliśmy się do siebie z Ashtonem. Nie byliśmy parą, co miałem nadzieję, że niedługo się zmieni, ponieważ bardzo, bardzo go lubiłem. I byłem prawie pewien, że on mnie również. W sumie, to już zachowywaliśmy się jak para, po prostu to nie było jeszcze oficjalne. Byłem bardzo szczęśliwy, że spotkałem na swojej drodze kogoś takiego jak on. Blondyn był cudownym chłopakiem, o złotym sercu. Dbał i troszczył się o mnie jak nikt inny, z poza rodziny oczywiście. Bardzo chciałbym zmienić nasz status, ale w tym związku to nie ja jestem tym "decydującym". Jeśli miałoby to się stać, to Ashton musiałby zapytać mnie o bycie jego chłopakiem.
Matko, jak to cudownie brzmi.
Nagle moje myśli przerwało głośne pukanie do drzwi frontowych. Jęknąłem z niezadowoleniem, ponieważ dopiero co wszedłem na górę. Wyszedłem z pokoju i otworzyłem drzwi, ze zdziwieniem zauważając za nimi dziewczynę z mojej szkoły.
- Cześć, Luke.. Jestem Kate może mnie kojarzysz - spojrzała na mnie pytającym wzrokiem.
- Tak, mniej więcej, o co chodzi? - spytałem, nie mając zielonego pojęcia co ta dziewczyna ode mnie chciała.
- Chodzi o Ashtona - powiedziała, na co podniosłem zdziwiony brwi, jeszcze bardziej zdezorientowany.
- Uh, dobrze wejdź - przepuściłem ją i oboje poszliśmy do salonu, po chwili siadając na kanapie.
- Więc? - spytałem zniecierpliwiony, gdy ta się nie odzywała.
- Naprawdę nie wiem jak ci to powiedzieć.. Przechodziłam ostatnio obok pewnej kawiarenki kilka przecznic stąd i zauważyłam w środku dwóch chłopaków. Jeden obejmował drugiego ramieniem, szeptali sobie coś na ucho, rozumiesz, zachowywali się jakby byli razem. W pewnym momencie się pocałowali - pokiwałem lekko głową, dalej nie będąc pewnym do czego zmierza. - Luke, jeden z nich to był Ashton.
I wtedy poczułem to dziwne ukłucie bólu w sercu. Nie mogłem, nie chciałem w to uwierzyć. Przecież Ashton był inny, prawda? On.. nie zrobiłby mi tego. Tylko skoro tak nie było, to po co Kate miałaby mnie okłamywać? To nie miało sensu. Może jednak wcale nie znałem blondyna tak dobrze?
- Luke?
- J-jesteś pewna, że to był on? - spytałem cicho, nie podnosząc wzroku ze swoich dłoni.
- Przykro mi, pomyślałam, że powinieneś wiedzieć - powiedziała, choć w jej tonie nie słychać było ani odrobiny skruchy. Nie zwróciłem jednak na to większej uwagi, ponieważ w moich oczach zaczęły powoli zbierać się łzy.
- T-tak, ja.. dziękuję, ale myślę, że powinnaś już iść - stwierdziłem słabym głosem, po czym wstałem i odprowadziłem ją do drzwi.
Nie mogłem uwierzyć w to, że chłopak był w stanie zrobić mi coś takiego. Byłem kompletnie załamany, a po mojej twarzy spływały strumienie gorzkich łez. Ja poważnie myślałem, że z tego mogło coś wyjść. Że nie będzie tylko ja i on, a my.
Najwidoczniej się pomyliłem, ale dlaczego to tak bardzo bolało?
*
Resztę dnia spędziłem na leżeniu w łóżku i rozmyślaniu o tym, czy naprawdę byłem aż tak zły? Może zasługiwałem na tę zdradę? To nawet w sumie nie była zdrada. Nie byliśmy razem.Ale darzyłem tego chłopaka ogromnym uczuciem, może nawet miłością. Mówił mi, że również dużo do mnie czuje. Czy to oznacza, że kłamał?
W tamtym momencie doszedłem do wniosku, że to wcale nie była moja wina i to nie ja powinienem cierpieć.
Cóż, mógłbym przynajmniej udawać.
Podniosłem telefon i wszedłem w wiadomości.
Do: Ashton
Myślałem, że jesteś inny.
Wysłałem krótką wiadomość, aby uświadomić go o tym, że wiedziałem już wszystko. Już nie mógł mnie więcej okłamywać.
Od: Ashton
Lukey, o czym ty mówisz? Co się stało?
Odczytałem sms-a, ale nic nie odpisałem, ponieważ na to jak mnie nazwał po moim policzku spłynęła kolejna łza.
Ashton wypisywał do mnie bez przerwy przez ostatnie dwie godziny, więc postanowiłem wyłączyć telefon.
To wciąż tak bardzo bolało. Dlaczego to przydarzyło się akurat mnie? Dlaczego on mi to zrobił, podczas gdy ja go kochałem?
a.n
Postanowiłam podzielić tego shota na kilka części, bo tak będzie mi wygodniej, więc za chwilę pojawi się druga część x
CZYTASZ
one shots | 5SOS
FanfictionZbiór krótkich "opowiadań" o członkach zespołu 5 Seconds Of Summer, zapraszam :-)