Uwaga!
Shot nie jest o żadnym członku 5sos.
Jest o biseksualistkach, ostrzegam, żebyście się nie zdziwili 😂
Proszę Was o ogromną wyrozumiałość, bo pierwszy raz napisałam coś takiego.To tyle, miłego czytania!
Osiemnastolatka wpadła zdyszana do klasy, na co każda para oczu zwróciła się w jej stronę. W tym zdenerwowane spojrzenie nauczyciela.
- Co tym razem, Bailey? - westchnął, najwidoczniej będąc już znudzonym ciągłym krzyczeniem na nią za jej spóźnienia.
- Tym razem to naprawdę nie była moja wina! - oznajmiła na początku. - Moja babcia...
- Dobra, cokolwiek, daruj sobie. Po prostu usiądź i bądź cicho - nakazał, po czym wrócił do prowadzenia lekcji.
Dziewczyna bez słowa wykonała polecenie i usiadła w swojej ławce; trzecia od końca, przy ścianie. Rozpakowała swoje książki i odgarnęła ciemne włosy z twarzy, ujmując w dłoń niebieski długopis. Nigdy zbytnio nie skupiała się na lekcjach historii, więc jej myśli szybko zajęło coś zupełnie innego.
Na początku myślała o błahostkach i nie mających większego znaczenia sprawach, byleby się czymś zająć i przetrwać do końca lekcji. Spojrzała w dół, patrząc na swoje włosy, które od dwóch miesięcy wyróżniały się lekko niebieskimi końcówkami i postanowiła, że niedługo przefarbuje je na coś innego. Może tym razem zieleń?Mówiąc dokładniej, myślała o byle czym, byle tylko odciągnąć myśli od tego co musiała dzisiaj zrobić. Może nie do końca musiała, ponieważ robiła to z własnej woli, ale czuła, że nie ma innego wyboru. Miała zamiar poprosić o rozmowę Danielle Miller. Musiała porozmawiać z kimś na temat, który dręczył ją od kilku tygodni i poprosić o radę, a ta dziewczyna wydawała się najodpowiedniejszą osobą. Otóż, Danielle Miller była biseksualna i nie kryła się z tym, co Celine było na rękę.
Od około dwóch miesięcy zauważyła w sobie pewną zmianę. Zaczęła patrzeć inaczej na osoby tej samej płci, zwracała uwagę na więcej szczegółów, coraz częściej lustrowała ich sylwetki wzrokiem i coraz bardziej podobało jej się to co widziała. W szatni, przed lekcją wychowania fizycznego, wprost nie mogła się powstrzymać by nie patrzeć na inne dziewczyny podczas zmieniania strojów. Była zagubiona w tym co się z nią dzieje i do tego potrzebowała Dani. Potrzebowała zapytać jej, jak i kiedy to w sobie odkryła.
- Celine, czekasz na specjalne zaproszenie? - zapytał retorycznie profesor Chandler, przywracając czarnowłosą do rzeczywistości. Dziewczyna rozejrzała się po sali, ze zdezorientowaniem zauważając, że każdy był zajęty pisaniem czegoś w zeszycie. - Nie dość, że notorycznie się spóźniasz to jeszcze nie uważasz na lekcjach. Radziłbym się poprawić, jeśli nie chcesz przysporzyć sobie kłopotów.
- Mówiłam, że to nie moja.. - zaczęła przejęta, próbując się jakoś obronić.
- Nie chcę tego słuchać - syknął, na co zielonooka skuliła się w duchu. - Strona sześćdziesiąt cztery, zadanie piąte. Do roboty.
Po tych słowach, Bailey natychmiast otworzyła podręcznik i wedle instrukcji zajęła się czytaniem polecenia.
***
Dziewczyna wyszła z sali biologicznej, kończąc swoje zajęcia i skierowała do wyjścia ze szkoły. Stanęła na schodach przed budynkiem i uważnie obserwowała każdego, kto wychodził na zewnątrz, wypatrując Danielle. W końcu zauważyła fioletowowłosą osiemnastolatkę, ubraną w czarne legginsy (które, nawiasem mówiąc, spisywały się świetnie w podkreślaniu tego co trzeba) oraz zwykłą szarą koszulkę. To między innymi Celine lubiła w niej najbardziej (ponieważ nie znała jej zbyt dobrze); ubierała się na luzie, wygodnie i nigdy się zbytnio nie stroiła. Miller była średniej wysokości, miała bladą cerę, brązowe oczy i naprawdę ładny uśmiech.
CZYTASZ
one shots | 5SOS
Fiksi PenggemarZbiór krótkich "opowiadań" o członkach zespołu 5 Seconds Of Summer, zapraszam :-)