*Alex*
- Co ty tu robisz? - zapytała dziewczyna. Niestety nie mogłam nic odpowiedzieć, gdyż wciąż miałam zatkane usta. Po chwili drzwi otworzyły się. Ujrzałyśmy wysoką kobietę, ubraną w amarantową marynarkę i jeansy.
-Jestem Nina i mam was przygotować - powiedziała. Odwiązała mnie i zaprowadziła do łazienki. Ściągnęła moje ubranie i włożyła na mnie wielki, koronkowy push-up i stringi. Następnie podała mi czarny dziwkarski strój i skórzaną kurtkę. Rozpuściła włosy i mocno umalowała.
- Gotowe! - krzyknęła. Po chwili wielki wół przyszedł i wziąwszy moje ręce do tyłu zaprowadził mnie do ciężarówki. Tam znów zostałam przywiązana i zakneblowana.
Pół godziny później byliśmy już w drodze. Steve siedziała koło mnie, była przerażona, jak ja. Postanowiłam, że się prześpie. Może poranek przyniesie coś dobrego. Z tą myślą zasnęłam.
Obudził mnie wrzask Dana.
- Wstawaj suko. - krzyknął po czym siła wyciągnął mnie do kabiny, skąd kierowano ciężarówką.
- Masz grzecznie pójść do wc, ogarnąć się i wrócić, jasne?
- Tak. - odparłam. Chłopak stanął za mną i delikatnie popchnął mnie w stronę stacji. Popatrzyłam na plakaty wywieszone w oknach. Niemcy. Jesteśmy gdzieś w Niemczech. Otworzyłam drzwi i weszłam do sklepu. Następnie udałam się do toalety. Popatrzyłam w lustro. Miałam lekko rozczochrane włosy, wymięte ciuchy, rozmazany make-up. Ludzie w wc dziwnie się na mnie patrzyli. Załatwiłam swoje potrzeby gdy ujrzałam coś niezwykle interesującego. Na ziemi leżał nóż. Srebrny. Sięgłam po niego i schowałam go do stanika. Ujrzałam też otwarte okno. Mam okazję. Ale Steve. Ułożyłam w głowie plan. Wskoczyłam na kaloryfer i wyszłam przez okno. Skierowałam się w stronę ciężarówki. Podeszłam na tyle blisko by widzieć, że Steve pilnuje tylko jeden chłopak, którego nigdy nie widziałam. Podeszłam do niego. Uśmiechnął się do mnie. Chwycił mnie na łokieć i wprowadził do ciężarówki. Poczułam silny ucisk na sercu. Musze to zrobić. Wyciągnęłam nóż i wbilam go w udo chłopaka. Przyjaciółka spojrzała na mnie. Kiwnela głową. Wybieglysmy z autobusu - wolneKolejny rozdział. Zaczynam pisać regularnie. Sorki za błędy!
Czy Alex ucieknie?
CZYTASZ
PORWANA
Novela JuvenilWiecie, zawsze myślałam, że skoro jestem z dobrej rodziny, przeszłość mojej mamy mnie nie dotyczy. Okazało się, że bardzo się myliłam. Poprzez kilka sporych wypadków trafiłam w miejsce, o którym słyszałam raz w telewizji. Musiałam robić rzeczy, któr...