-Anastazja! - odezwał się do mnie chłopak. - Pięknie wyglądasz, kope lat!
Mój były przyjaciel. Może coś więcej niż przyjaciel.- Cześć Alan. - przywitałam się z nim na co ten mnie przytulił. - Nie zmieniłeś się. - zaśmiałam się.
- Za to Ty wyładniałaś. - uśmiechnał się tak ślicznie jak zawsze.
Alan to moja pierwsza miłość. Mimo, że nigdy nie byliśmy ze soba to oboje czuliśmy coś do siebie. Później wyjechał i przestał się odzywac. Na poczatku miałam mu to za złe, tęskniłam okropnie ale z upływem czasu się przyzwyczaiłam.
- Co tu robisz? - popatrzyłam na niego. - Wróciłeś do Polski?
- Tak, już na stałe! - ucieszył się. - Będe chodził do liceum nr.40
- Naprawdę?! - aż podskoczyłam z radości. - Ja też tam chodzę, może trafimy razem do klasy!
- Mam nadzieję, mała. - objał mnie ramieniem.
Zawsze mówił do mnie "mała".- To co, może wypijemy za nowy poczatek? - popatrzył na mnie i nalał mi wódki.
- Pewnie. - usmiechnęłam się. - Zdrowie, za nowy poczatek. - zaśmiałam się i wypiłam szybko alkohol.
Rozmawialiśmy o wszystkim co się wydarzyło w naszym życiu przez cały wieczór, pijac przy tym drinki.
*DAWID*
Znowu o niej myślałem, w końcu postanowiłem napisać sms'a pod numer który przysłał mi Michał jakiś czas temu.
DO: Anastazja.
Cześć księżniczko.Mijała dłuższa chwila i nadal nie odpisywała. Może zmieniła numer. Pomyślałem i odłożyłem telefon na szafkę koło łóżka.
*ANASTAZJA*
Naprawdę przesadziłam z alkoholem, tańczyłam z Alanem do wolnej muzyki. Chłopak trzymał ręce na moich biodrach a głowę blisko mojej szyii.
- Myślisz, że moglibyśmy coś do siebie znowu poczuć? - powiedział mi na ucho. Zamurował mnie tym
pytaniem.Nie odpowiedziałam mu bo stwierdziłam, że jest pijany i gada głupoty. Ale zaczęłam się nad tym zastanawiać, podobno stara miłość nie rdzewieje.
Kiedy Alan zsunał ręce na mój tyłek czułam się niezręcznie.
- Przepraszam, nogi mnie bola. Muszę usiaść. - oznajmiłam i skierowałam się na kanape zostawiajac go.Był słodki. Taki jak kiedyś ale to było tak dawno.. Może warto się spotkać jeszcze kilka razy?
Odblokowałam telefon by sprawdzić godzinę i zobaczyłam sms'a od nieznanego numeru.Od: Nieznany
Cześć księżniczko.Kto to do cholery? Nie przypominam sobie, żebym dawała komuś mój numer.
Do: Nieznany.
Znamy się?*DAWID*
Usłyszałem wibrację telefonu i momentalnie moje serce przyśpieszyło. Zobaczyłem na ekran.
Od: Anastazja.
Znamy się?Uśmiechnałem się.
Do: Anastazja
Wydaję mi się, że tak. Dawid z tej strony, tęskniłaś?Odpowiedź przyszła po dwóch minutach.
Od: Anastazja.
Oh, a myślałam, że dałeś mi spokój. Jestem na imprezie.Jest na imprezie? Od razu zacząłem myśleć, kto mógłby robić dzisiaj impreze i przypomniało mi się że Deny coś wspominał.
Do: Anastazja.
I co tam robisz? Pijesz soczek? haha.Natychmiast uzyskałem odpowiedź.
Od: Anastazja
Jestem z kolegą. Nie mam czasuZ kolegą? Zacisnąłem telefon i poczułem ukłucie w brzuchu. Przecież nie mogę być o nią zazdrosny.
Nie odpisałem jej, tylko ubrałem i szybko wsiadłem w auto.
CZYTASZ
Dwa oblicza. | D.K |
FanfictionDawid Kwiatkowski w zupełnie innym wcieleniu. Jakie problemy przez to bedzie miała spokojna Anastazja? Jaki jest i co ukrywa? Czy znajomość z nim będzie dla niej błędem? (nie jest sławny, początek jest zaczerpnięty z innego ff)