Chapter 23

12.1K 291 23
                                    

Naprawdę ciężko było mi jednoznacznie określić, co w tamtej chwili czułam. Jadąc pustą asfaltową drogą, którą z jednej strony otaczał las, a z drugiej potężne jezioro, którego tafla wody wprost magicznie odbijała resztki słonecznego światła tego dnia. Wszystkie szyby w samochodzie otwarte, sprawiały, że wiatr rozwiewał moje włosy na wszystkie możliwe kierunki świata, jedynie nie w moje oczy, które chroniły czarne okulary słoneczne. Pędząc niemal sto sześćdziesiąt kilometrów na godzinę z ulubioną składanką włączoną na cały regulator, próbując przekrzyczeć całe otoczenie własną interpretacją każdego kolejnego utworu, autentycznie czasem miałam problem, aby nabrać powietrza w płuca. A mimo to te parę godzin w samochodzie było tak idealne. Beztroskie, swobodne, szczere i uczuciowe. Jak dla mnie wręcz relaksacyjne i już wiedziałam, że właśnie czegoś takiego było mi potrzeba.

Zupełnie w tym czasie zapomniałam kompletnie o małym opakowaniu schowanym pod materiał mojej bielizny. Chłopak, który prowadził samochód stanowczo zabronił mi nawet myśleć o wyciąganiu go. Poczułam je powtórnie, kiedy podwinęłam prawe kolano pod brodę i paczuszka się poruszyła. Ukradkiem spojrzałam na skupionego na drodze szatyna, ale mimo uwagi, jaką poświęcał uśmiech nie schodził z jego twarzy. Dyskretnie wsunęłam dłoń pod warstwy materiału, żeby chociażby palcami zbadać ten nurtujący mnie obiekt. Woreczek nie był duży, miał może trzy centymetry szerokości, może nawet mniej. Nacisnęłam lekko na jego zawartość. Była miękka, ale zbita i wydawała się sypka. Prawdę mówiąc miałam w głowie totalny bałagan, bo jak to jest możliwe, żeby prosić kogoś o coś i nie dość, że nie pamiętać, co to było, to nie zorientować się trzymając to w dłoni w pewnym sensie. Rzuciłam chłopakowi podejrzliwie spojrzenie, wiedząc doskonale, że nie może go zauważyć. Może mnie w coś wrabiał? Ufałam mu, ale z drugiej strony doskonale wiedziałam, że mogę się po nim spodziewać różnych idiotycznych żartów.

- Wytłumacz mi jedną rzecz - zaczęłam nachylając się w kierunku radia, aby dość znacznie ściszyć wręcz ryczącą w pojeździe piosenkę The Fooo Conspiracy

- To znaczy? - Posłał mi krótkie, łagodne spojrzenie. Miał dobry humor, wręcz bardzo, widziałam to po oczach, a mnie to zdecydowanie cieszyło, w końcu tylko jego szczęścia wtedy chciałam. Ten wyjazd miał być czymś przyjemnym dla nas obojga. Ale mnie właściwie chodziło o to żeby spędzić z nim jak najwięcej czasu. Nacieszyć się jego stałą obecnością obok siebie, nadrobić to na co z wiekiem mamy coraz mniej czasu i wrócić do czasów kiedy mieliśmy po kilka lat i beztrosko robiliśmy wiele bezmyślnych rzeczy nie martwiąc się zbytnio konsekwencjami. Wiedziałam, że teraz to nie takie proste, ale wiedziałam także, że przy nim mogę czuć się zupełnie jak kiedyś i zapomnieć o otaczającej mnie rzeczywistości.

- Jak bardzo powinnam się obawiać tego, co aktualnie znajduje się w moich majtkach?

- Nie sądzę, aby twoja cipka była czymś, czego powinnaś się obawiać, wszystko z nią w porządku i robi bardzo pozytywne wrażenie - Na jego ustach ten swój głupkowaty, niewinny uśmiech, którego niestety nie podtrzymywały oczy, jasno informujące o tym jak brudno jest w jego głowie.

- Bez takich epitetów - Trzepnęłam go mocno w ramię, czując jak moja twarz zaczyna kolorem przypominać dojrzałego pomidora. Nienawidziłam jakichkolwiek nawiązań do mojego ciała, a szczególnie takich jak to, bo od razu czułam się zawstydzona. Nie lubiłam po prostu o tym gadać i czułam się w tym temacie niezbyt swobodnie, bez konkretnego powodu. To nie była kwestia kompleksów, ponieważ ich nie miałam, akceptowałam siebie i swoje ciało, ale nigdy nie próbowałam przez to uznawać się za to lepszą od innych. Od momentu, kiedy zaczynałam wyrabiać swoje poglądy i sposób patrzenia na świat, uważałam, że każda kobieta, powinna kochać siebie taką, jaką jest, a nie niszczyć swoją psychikę i dobre samopoczucie, zazwyczaj znacznie wyolbrzymionym, krytycznym patrzeniem na swoją osobę.

Sex FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz