Zasnęła na moim ramieniu.Delikatnie wsunąłem rękę pod jej uda i plecy-była taka lekka.
Zaniosłem ją do pokoju,kładząc koło siebie.
-Pokój masz tam-usłyszałem jej zachrypnięty głos,ale rozśmieszony.
Lekko się uśmiechnąłem i wstałem.
Była inna,niż wszystkie.Niechce jej tylko wykorzystać.Jest pierwszą osobą,na której mi zależy.
ciągle o niej myślę.Chcę,żeby była szczęśliwa.Zrobię dla niej wszystko.
Letty P.O.V
-Ni,wstawaj jest 7.27-zaczęłam go delikatnie szturchać.
Normalnie,żadnych oznak życia.
-Niall !-wrzasnęłam prosto do jego ucha.
Gwałtownie podskoczył na co ja się zaśmiałam.
-Szkoła ! Szkoła !-zaczęłam walić go poduszką po głowie.
Nagle,chwycił moją rękę,przyciągając mnie do jego ciała.
-A co jeśli opuścimy dzisiaj te cudowne miejsce ?-zapytał z sarkazmem
-Nie ma takiej mowy-zabrzmiało to tak,jakbym się zgodziła na pozostanie dzisiaj w domu.
miał na mnie zdecydowanie za duży wpływ.Jego oczy są takie cudowne
-ał ! to boli !-wrzasnął,na moje uszczypnięcie w plecy.
Fakt,miał czerwony ślad.
-Masz 15 minut !-krzyknęłam,biorąc moje rzeczy do łazienki
Zaczęłam spoglądać w lusterko.
Moje uda były okropne.Brzuch również.Czułam do siebie wstręt.
Wargi zaczęły mi się dziwnie poruszać.Szybko naciągnęłam spodnie ,i wykonałam codzienną toaletę.
-A śniadanie ?-zapytał Niall ,zauważając,że jestem gotowa do wyjścia
-Nie jestem głodna-widziałam , jak pokręcił głową.Naprawdę ,nie miałam ochoty nic jeść.
***-Jessica Bloom ! Jake Charlie !
Niall Horan !Letty Sweer ! Może wyjaśnicie ,przy okazji dlaczego nie było was cały dzień ? -usłyszałam pytanie nauczyciela ale nie wiedziałam jak mam odpowiedzieć.
Cała nasza paczka,spojrzała na nas ,próbując ukryć uśmiech jak i reszta klasy.
-Zle się czuliśmy-odpowiedział NIall,który siedział zamną,delikatnie stukając nogą w moje krzesło
-Dziwny przypadek panie Horan
-Napewo nie pierwszy i nie ostatni panie Carlos -odpwiedział ,dość głośno.
-Grzeczniejszym tonem,proszę-słyszałam jak NIall,zaczął się śmiać a pan Carlos zmierzył go wzrokiem.
Również nie mogłam pohamować uśmiechu,niewiem dlaczego.
-Panienka Sweer,chce iść do dyrektora ?-wytrzeszczyłam oczy,prostując się.
-Niezbyt-odpowiedziałam,ale w głębi serca nie chciałam iść na dywanik.Nie mogę ,mieć teraz uwag i tak dalej.
Usłyszałam burczenie mojego telefonu.
Przewróciłam oczami i dyskretnie wyciągnęłam telefon
Od : Dziwny blondyn : po tej lekcji się zrywam
Do : Dziwny blondny : a tylko spróbuj
Od : Dziwny blondyn : będziesz tęsknić ? :)
Do : Dziwny blondyn : chyba nie.
Oparłam się o krzesło,i usłyszałam nagle szelest obok mojego ucha.
Odwróciłam się i spojrzałam na Nialla.Jak zwykle uśmiechnięty.
-Kaptur-szepnął,zakładając ręce za głowę.
Delikatnie wyjęłam kartkę z kaptura.
-Jak w podstawówce-krzyknął Zayn,a ja delikatnie się poruszyłam,ponieważ wszystkie wzroki były skierowane na mnie.
Delikatnie się uśmiechnęłam,widząc krótki tekst
Wiem ,że będziesz tęsknić ,aww
zrobisz dzisiaj spaghetti ?
-Zrobię-powiedziałam sama do siebie ,trochę zbyt głośno bo Zayn i Lou zaczeli się śmiać.
Ahh,no tak.Można to było zrozumieć dwu znacznie.
Niall znów delikatnie,kopnął mnie w krzesło.
Zanim się odwróciłam ,schylił się do mojego ucha :
-tylko z dużą ilością sosu !- na te słowa,nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
-Sweer do dyrektora !-nadal nie mogłam,przestać się śmiać.
-Zaprowadzę !-krzykneli na raz Harry,Lou i Zayn,przesłodzonym głosem.
Co raz częściej myślę,że kumpluje się z sześciolatkami
CZYTASZ
Write to me again√Niall Horan
Fanfiction@LettySweer : skoro nie ma cię w szkole,może popiszemy ? @NiallH : już się stęskniłaś ? ;) Historia Letty,która za wszelką cenę unika miłości w przeciwieństwie do Nialla.