Write to me again√Niall Horan

Znowu Cię Zawiodłem,przepraszam

Oczami i sercem Nialla
-Wracaj na ring Horan-słyszałem jak jej głos drży.
-Nie,nie wrócę tam
-No,dzisiaj już nie-prychnął Zayn,a ja zmroziłem go wzrokiem.
Widziałem jej smutek,który odchodził razem z nią z tego przeklętego miejsca.
-Horan twoja wypłata-usłyszałem sędziego.
Lekko uśmiechnąłem się,na widok 5000 dolców.
Schowałem kopertę,do tylnej kieszeni spodni i kierowałem się ku wyjściu.
Oczami Letty

***
Nareszcie dom.Było chłodno,i dochodziła 22.
Nie wiedziałam kiedy minęły te 4 godziny.
Zaczęłam nerwowo,szukać kluczy.
Naszczęście są.
Zatrzasnęłam drzwi i wbiegłam na górę,rzucając się na łóżko.
Przycinęłam mocno poduszkę do twarzy i zaczęłam w nią krzyczeć.
Z kim ja mieszkam? To potwór.
Nagle przypomniało mi się nasze stepowanie,wspólne zdjęcie,i nasze wspomnienia.
Delikatnie otarłam twarz i wzięłam głęboki oddech.
Usłyszałam dzwonek,przychodzącego smsa
Od: Niall :otworzysz mi drzwi,czy mam dziś spać na schodach ?
Do : Niall : poprostu chwyć za klamkę i wejdz kretynie
Od : Niall : musisz się zamykać
Do : Niall : ty też :)
Usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach.Odrazu odwróciłam się plecami do drzwi,przykrywając się kocem,by nie widzieć jego twarzy.
-To ty Letty ? -zapytał,stojąc w drzwiach.
Wywróciłam oczami
-Nie,twoja Monica Niall-zaczęłam mówić jej piskliwym głosem,co rozśmieszyło Nialla.
-A tak wogóle,to masz ciekawą pracę.Tak trudno było Ci to powiedzieć ? Niall,znamy się długo
-Znowu Cię zawiodłem,przepraszam.
Odwróciłam się, i widziałam jak spuścił głowę,opierając się o drzwi.
-Niall ?
-Tak ? -widziałam jak zaczęły błyszczeć jego oczy.
-Obejrzymy coś na dole?-zapytałam,bardzo poważnie.
-Ahhh..a no tak....jasne-odpowiedział.
Czy on liczył na inne pytanie ?
Oczami i sercem Nialla :
,Czego ja się spodziewałem.
Jestem dla niej tylko przyjacielem.Ona nigdy nie będzie,czuła tego co ja do niej.
Widzi we mnie tylko chłopaka,biorącego udział w nielegalnych walkach.
Nigdy nie będe dla niej kimś ważnym.Skrzywdziłem ją,zawiodłem.I napewno zrobię to następny raz.Wszystko zawszę schrzanie.
Nigdy nie będę,tym wymarzonym księciem.Niewiem wogóle co to miłość.Może czuję coś innego?
Teraz,siedzi obok mnie ,z głową na moim ramieniu oglądając Trzy metry nad niebem,skupiając się na Babi i Hachim (nie wiem jak to sie piszę )
Zerkam na nią co chwila,myśląc,że ona nigdy nie będzie moja.
Zerkam na nią znowu,myśląc,że jestem tak blisko a jednak daleko.
Zerkam na nią ponownie,myśląc ,że nigdy jej nie pocałuje.
Tym razem,patrzę się w jej oczy, kiedy nagle ona spogląda na mnie.
I myślę jedno
jest pieprzoną perfekcją.

JESZCZE JEDEN ! <3
następny rozdział,będzie dopiero za kilka dni :(
buziaki xoxo