Jake pov:
Wczoraj DOSŁOWNIE moja ukochana wbiła mi nóż w ramię, chociaż bardziej boli mnie serce. Nadal nie mogę uwierzyć że mój Anioł mnie tak zranił. Myślę że to był zły sen.
Po zajściu tego nieprzyjemnego wydarzenia, pojechałem taksówką do szpitala. Nóż był w bity na długości 3 cm. To dosyć głęboka rana. Lekarze powiedzieli, ze jakby jeszcze pół centymetra, to przebiła by mi mięsień.
Ale rana się zagoi albo blizna zostanie...ale tej drugiej rzeczy nie wybacze jej.
On chce ją przelecieć! To widać gołym okiem a ona mu wierzy i oddaje się mu. Nie rozumiem logiki tej dziewczyny. Najpierw bije się z dziewczyną, która mnie pocałowała, następnie jest wściekła na Willa, a dalej idzie na jego imprezę i się z nim całuje...
Po spędzonej nocy w szpitalu, wróciłem do domu. Przyszedł do mnie sms.Aniołek <3 : Jak tam ramię?
Czy tą dziewczynę powaliło na głowę?! Najpierw wbija mi nóż a potem pyta jak tam. No ja nie mogę.
Jednak postanowiłem jej odpisać...Ja: Jak tam po nocce z Wilusiem?
Zmieniono nazwę na Angel.
Angel: Spadaj.
Angelica pov:
Obudziłam się słysząc kojące dźwięki radia. Kompletnie nie pamiętam co się stało... rozglądając się po pokoju, wnioskuję, że nie jestem ani u siebie ani u Jakea. Ściany były w kolorze beżu i pastelowego różu. Były tez dwa duże okna a na podłodze miękki, żółty dywan.
Czując ręce na mojej tali, obracam się z nadzieją, że to Jake.
Niestety się pomyliłam.
Był to Will. Spał jeszcze co pozwoliło mi przyjrzeć się mu . Na nosie miał wyraziste piegi, a na czole blizny. Zaś lewy nadgarstek był pokryty tatuażem... nie był on zwykły. Było na nim serce, a w nim napis: Aniołek.
CHWILA! ANIOŁEK??!
Czy on się we mnie zakochał? Co wydarzyło się tej nocy? Co stało się wczoraj? Gdzie Jake? Te pytania nurtowały mnie od początku dnia.
Po chwili chłopak się obudził. Uśmiechnął się do mnie i przywitał mnie delikatnym pocałunkiem. Było to miłe... ALE HELOŁ!
TY JUŻ MASZ CHŁOPAKA!!!
Wstałam z łóżka, zauważyłam że nie mam na sobie ubrań, wiec szybko okryłam się kołdrą. Byłam zszokowana sobą.
-Przepraszam, ale nie pamiętam co się stało tej nocy... możesz mi powiedzieć?
-No więc... jaką rzecz pamiętasz ostatnią?
-Ymm jak wbiłam nóż w ramię Jakea, ale nie pamiętam z jakiego powodu.-Wiec, wczoraj mnie pocałowałas.
Moje oczy wyglądały jak dwie nakrętki od słoika.
(Kontynuując)
... No i wtedy weszliśmy do pokoju hotelowego i rzuciłaś mnie na łóżko i za... - zasłoniłam swoją ręką jego usta aby przestał mówić.- Czekaj... czyli powiedziałam ci ze cie kocham i tego nie pamiętam?
-No tak.
- Coś ci nie wierze...
- Kocham cie.Gdy powiedział to - zamarłam. Nie czułam obrzydzenia, czułam motyle w brzuchu... O kurde, zakochałam się w Willu.
Masakra. Co ja teraz zrobię? Nie mogę tak zostawić Jakea. Ale Willa tez nie. Improwizujemy...- Tez cie kocham - powiedziałam i rzuciłam się na niego z uściskiem.
Podczas uścisku, zaczął całować mnie po szyi.- Czy my...?
- Tak, ale spokojnie.Po jakiś 15 minutach poszłam wziąść prysznic i ubrać się.
W między czasie napisałam sms do Jakea bo martwiłam się o niego.
Musze do niego dzisiaj iść.
CZYTASZ
I love you message
RomanceNieznany numer: To wszystko twoja wina !!!! Nienawidzę Cię!!! Ja: Pomyliłeś numer koleś ;-; Nieznany numer: Ooo to do kogo napisałem w takim razie ? :3