Rozdział 24

32 3 2
                                    


Czując się nie komfortowo, otworzyłam oczy. Teraz juz wiem co budziło moje ,, niekomfortowe"
uczucie... Fabian spał obok mnie obejmując mnie w talii, a na dodatek NIE miałam na sobie dołu od piżamy... Nie no gorzej być nie może... a jednak może. Fabian zaczął chrapać tak głośno, że własnych myśli nie słyszałam. Co robić, co robić...
Wiem! Obudze go i będzie po sprawie.

- Faabian... Fabian... FABIAN!!!
- Ja pierdziele! Wiem jak się nazywam nie musisz mi się drzeć do ucha!- wykrzyknął zirytowany.
- Nie moja wina że spałeś tak twardo jak kamień !
- Jeżeli miałem taką miękką poduszkę...
C-co? Czy to było o mnie? Lepiej ominę ten niezręczny temat.

- Dlaczego spałeś ze mną?

- A co nie mogę?!
- Nie!?
- A to już twój problem. - podniósł ręce w guście poddania się.
- Idę zrobić śniadanie. Lubisz naleśniki?
- Jasne.
- Ok.

Po 20 minutach zeszłam na dół. W powietrzu unosił się słodki i zarazem kuszący zapach naleśników. Tylko je schrupać! O ile w ogóle da się schrupać naleśniki.

- Jak się dziś czujemy? -spytał z troską w głosie Green.
- Dobrze. - ale ja spostrzegawcza! Dopiero teraz zauważyłam, że on jest BEZ KOSZULKI. Jezuu jaka umięśniona klatka i plecy i ręce! Może dołożę naleśniki na później..
ANGEL! Co ty BREDZISZ!? Ogarnij się...

- Angel? Podać ci chusteczkę, bo wiesz zaśliniłaś już kawałek podłogi... - zaśmiał się chłopak, po czym zdałam sobie sprawę, że z jego perspektywy musiałam bardzo dziwnie wyglądać wlepiając swój wzrok w niego.

- Oto twoja porcja.
- Dziękuję.

Naleśniki były polane syropem klonowym. Mmmm lepiej być nie może..

- Tu masz kawę.
Nie dość że jest przystojny, mądry, to do tego umie gotować no bomba.

- Poważnie tak myślisz? - parsknął śmiechem.

- C-czy ja to powiedziałam na głos!?
-Jak widać tak bo wszystko słyszałem. - uśmiechnął się cwaniacko.

- Więc... jestem przystojny?
- Jasne że nie! Tak se palnełam żebyś się nabrał kretynie.
- Na ostro.
- Chyba na słodko...?
- Skoro tak mówisz.
Zielony odsunął swój talerz i wstał z krzesła. Pociągnął mnie za ręce.

- Co ty robisz? - spytałam zdziwiona jego ruchem.
- Jaa? Nic złego.
- A właściw... - Fabian wpił się w moje usta. Na początku nie odwzajemniłam pocałunku lecz potem zrobiłam to. Chłopak całował coraz zachlanniej i kierował nas w stronę mojej sypialni.
HALO! JESTEŚ W CIĄŻY!

- Green... ja...
- Pierwszy raz?
- Niee... jestem w ciąży.

***
Bum! Jak zareaguje Fabian na wiadomość o ciąży Angel? ;)
Dziękuję za tak dużo wyświetleń ^^

I love you messageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz