Perfect husband||h.s

Rozdział 1

Budzę się ,spoglądając na drugą stronę łóżka po czym stwierdzam ,  że Harry'ego już dawno nie ma. Jesteśmy małżeństwem od ponad roku , a każdy mój dzień spędzam sama.  Budzę się gdy już go nie ma , chociaż jest dopiero 7:30 , jem sama śniadanie po czym wychodzę do pracy, jem lunch w samotności po czym przychodzę do domu, który jest pusty , ponieważ Harry jeszcze nie wrócił z pracy, sprzątam,  biorę kąpiel i kładę się sama spać ,gdy jeszcze go nie ma. Każdej nocy czuję jak kładzie się na łózku po czym zapada w sen.
Od początku wiedziałam ,  że Harry jest zimny i bezuczuciowy w stosunku do innych osób , ale do jasnej cholery ja jestem jego żoną.
Po wygrzebaniu się z ciepłej kołdry kieruje się do kuchni w celu przygotowania sobie sniadania. Pije kawę, robię poranną toaletę i  wychodzę do pracy.
-Przygotowałem raporty , ze wczoraj - opowiada mój asystent gdy wczodzę do biura-a i na biurku stoi pańska kawa.
-Dobrze, dziękuję - odpowiadam Sam'owi po czym biorę się do pracy.
Równo o 16:30 wracam do domu i przeżywam szok widząc Harry'ego siedzącego na kanapie
-Cześć - zaczynam rozmowę podchodząc do mężczyzny w celu przywitania się z nim- jak ci minął dzień?
-A jak myślisz?- pyta z wyrzutem odsuwając się ode mnie- nie podpisałem tego cholernego kontraktu a ty przychodzisz z tym swoim sztucznym uśmiechem na ustach i pytasz co u mnie -kończy swój monolog po czym odchodzi w stronę sypialni , a ja siadam na jego miejscu zmęczona panującym między nami  napięciem  . Po uspokojeniu swoich nerwów postanawiam zrobić kolacje, po czym idę wziąć kąpiel i siadam przed telewizorem . Około godziny 21 Harry dosiada się do mnie ,a ja nie wytrzymuje napięcia powstałego między nami i idę spać.
★★★★★★★★★★★★★★★★★★
I jest 1 rozdział i na sam początek nasz cudowny Harry. Mam nadzieję,  że rozdział się wam spodoba. Liczę na gwiazdki i komentarze.