*Wigilia*

104 5 4
                                    

Charlie:

Ja prezenty dla dwóch prawdziwych księżniczek i tej jednej nie dorobionej kupiłem już na początku grudnia. Dzisiaj jest wigilia godzina 10:10 nie  śpię od 10 minut i najchętniej bym już wstał, ale ktoś mi na to nie pozwala... Łatwo się domyśleć kto to taki... W końcu się wkurzyłem i zacząłem ją całować pogłowie potem starałem się zejść niżej. Po kilu złożonych pocałunkach na jej szyi obudziła się i zaczęliśmy się całować. Jednak do pokoju musieli wpaść Leo i Karolina i musieli wszystko zniszczyć.

-Oj my chyba... Ehhh... Przestańcie się obściskiwać i pomóżcie nam posprzątać dom. (Karolina)

-Naprawdę lepszego momentu nie mogliście znaleźć?!

-Nie, nie mogliśmy. Ubierajcie się i zchodźcię na dół. Musimy posprzątać zanim przyjadą nasi rodzice.

-No dobra... Wstawaj Charlie. (Ala)

Po 30 minutach byliśmy już wszyscy na dole. 

-Ej, a może się założymy? (Leo)

-Niby o co? (Karolina)

-O to, że ja z Charliem szybciej posprzątamy wyznaczony nam teren. (Leo)

-Okej. (Ala)

-Nie mnie w to nie mieszajcie. (Ja i Karolina)

-Ludzie tutaj ma być posprzątane dokładnie, a nie na kto pierwszy ten lepszy.

-W sumie racja. (Ala)

Zaczęliśmy sprzątać. Ja z Leo sprzątaliśmy parter, a Karolina i Ala sprzątały piętro Z całym sprzątaniem udało nam się uwinąć w 3 godziny. Potem przyszła mama Leo i zaczęła przygotowywać kolację. Kiedy wszyscy już przyjechali ja z Alą siedzieliśmy w pokoju i się całowaliśmy.O koło godziny 17:00 pojawiła się pierwsza gwiazdka, więc wszyscy przebraliśmy się w eleganckie stroje. Wszyscy faceci byli ubrani w garnitury, a dziewczyny były ubrane w sukienki. Kiedy już wszyscy byli na dole no prawie wszyscy jeszcze nie było Ali i Karoliny. Po okołu 10 minutach zobaczyłem jak moja przepiękna księżniczka schodzi po schodach w pięknej czarnej sukience, a za nią szła Karolina w równie pięknej czarnej sukience. Niosły z sobą prezenty pod choinkę. Ja już z Leo daliśmy pod choinkę prezenty.

*Po kolacji*

Po kolacji Ala i Karolina zaczęły rozdawać prezenty. Kiedy wszystkim już rozdały zaczęliśmy odpakowywać. Ja dostałem od swojej mamy: skarpetki,majtki oraz etui na telefon. Od rodziców Ali dostałem: koszulkę. Od rodziców Karoliny dostałem zwykłą czarną koszulę. Od Leo dostałem etui na telefon. Od mamy Leo dostałem szarą bluzę.  Od mojej księżniczki dostałem: trzy gry na xbox360 oraz trzy bluzki. Od Karoliny dostałem 2 gry na xbox360

Karolina dostała od wszystkich rodzicieli jakieś ubrania. Kiedy otworzyła prezent Od Leo rzuciła mu się na szyje i wyściskała go. Od Ali dostała bluzki oraz naszyjnik z przerwanym serduszkiem jedną połowę miała Ala, a drugą Karolina i do tego na tym sercu był napis ,,BFF'' .  Ode mnie dostała dwie gry na xbox360.

Leo dostał od rodzicieli ubrania. Ode mnie dostał kilka bluzek i Nutellę. Od Karoliny dostał łańcuszek z połową serca, a drugą połowę ma Karolina, kilka bluzek oraz Nutelle. Od Ali dostał etui na telefon i Nutelle. 

Ala dostała od rodzicieli ubrania. Ode mnie dostała bluzki oraz kilka łańcuszków. Od Karoliny dostała bluzki oraz bransoletkę. Od Leo dostała bluzki oraz naj nowszą płytę 1D.

Rodziciele dostali ubrania od as wszystkich...

Po całej wigilii poszliśmy do swoich pokoi i poszliśmy spać. Kiedy leżałem razem z Alą w  łóżku przyciągnąłem ją do siebie i zaczęliśmy się całować. Po około godzinie naszego miziania się odpłynęliśmy do krainy Morfeusza.

___________________________

Cześć,cześć,cześć i czołem!!!

Mam nadzieję, że rozdział się spodobał.

No to do zobaczenia w następnym ;)

Czy to sen... Czy rzeczywistość?! / BAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz