Susan siedziała w kuchni i dojadała swoje chyba już trzecie śniadanie.
- A ty znowu żresz? - oburzył się Felcor wchodząc do kuchni.
- No co?!
- Nic - postanowił odpuścić.
- Dzisiaj ćwiczymy strzelanie z łuku, ponieważ wiedzę, że to twoja ulubiona broń. - Felcor postanowił zmienić temat.
- Ale ja już bardzo dobrze potrafię się nim posługiwać. - odpowiedziała stanowczo dziewczyna.
- Zobaczymy - uśmiechnął się mężczyzna.
Felcor wyszedł na dwór, a po chwili do kuchni weszła Miranda z bukietem kwiatów, które zerwała na łace. Nalała do wazonu zimnej wody i położyła kwiaty na stole.
- O! Mirando? - zawołala Susan.
- Tak kochana? Czy coś się stało? - zapytała zmartwiona kobieta.
- Bo chciałam zapytać....
- Tak? - niecierpliwiła się kobieta
- Czy Chikori ma dziewczynę? - wypaliła Susan.
- Och kochanie! Niestety tak.
Dziewczyna nie spodziewała się tego, ale i tak spytała Mirandę. teraz wszystko przepadło całe marzenie aby być z Chikorim, ale nie przejęła się tym zbytnio. Uznała, że może będzie mogła lepiej skupić się na ćwiczeniach.
- Susan? Widzisz bo Sara, dziewczyna Chakori'ego przyjdzie dziś do nas po południu.
- Nie szkodzi - skłamała.
CZYTASZ
Wojowniczka
FantasySusan jest dziewiętnastoletnią dziewczyną, która postanawia, że zostanie wojowniczką. Poszukuje mentora który pomoże jej w realizacji marzenia. Czy uda się jej dosięgnąć celu? Czy znajdzie nauczyciela?