- Wrócę kochanie, obiecuję. - Felcor pocałował Mirandę w policzek i uścisną żonę na pożegnanie.
Chikori siedział już na swym koniu. Pomimo, że się uśmiechał, Susan zauważyła w jego oczach smutek i przygnębienie. Nie wiedziała co mu jest, ale stwierdziła, że boi się przed misją.
- Ruszamy! - zawołał Felcor
Nim Susan się obejrzała, dwie, rozmazane, małe plamy pędziły w stronę lasu.
- Ychhhhhh - westchnęła Susanna.
- Wiem, że bardzo chciałabyś pojechać z nimi, ale Felcor boi się, że coś ci się stanie - próbowała pocieszyć ją Miranda.
- Felcor nie wie na co mnie stać!
- Ale ja wiem - odpowiedziała kobieta. Susan popatrzyła na nią z zaciekawieniem.
- Posłuchaj. Dobrze wiem, że lubisz walkę, niebezpieczeństwo i wiem też, pokonanie besti to idealna robota dla ciebie. Od razu, gdy mój mąż zabronił ci jechać, nie zgadzałam się z nim, ale, jeżeli bym powiedziała co myślę na ten temat, znowu zaczęlibyśmy się kłócić.
- Czy to znaczy, że.....? - Nie dokończyła Susan
- Tak! Uważam, że pomimo zdania Felcora powinnaś ich dogonić i pomóc osiągnąć cel wędrówki.
Susan w kilka sekund ubrała swoją pelerynę i odjechała na Adamantisie.
Nagle zatrzymała się i zawróciła. Zeszła z konia podbiegła do Mirandy i mocno ją przytulając wyszeptała:
- Dziękuję z całego serca.
- Jedź już bo ich nie dogonisz! - powiedziała głośno.
CZYTASZ
Wojowniczka
FantasySusan jest dziewiętnastoletnią dziewczyną, która postanawia, że zostanie wojowniczką. Poszukuje mentora który pomoże jej w realizacji marzenia. Czy uda się jej dosięgnąć celu? Czy znajdzie nauczyciela?