Minęło kilka dni odkąd byłem w domu Shiro. Jestem trochę ciekawy co miała na myśli mówiąc, że ją też zamienił w duszka leśnego. Z tego co wiem to jest możliwe tylko poprzez pocałunek. Możliwe, że są inne sposoby na przemianę, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Jednak nie zamierzam szukać czegokolwiek w przeszłości Nezumiego.
- Zapewne chciałbyś wiedzieć, co Shiro miała wtedy na myśli, co nie, Shion?
- Trochę, ale nie musisz mi mówić jeżeli nie chcesz.
Na pewno zabrzmiałem, jakbym nie był sobą. Zazwyczaj pierwszy staram się zdobyć jakieś informację. To samo pewnie pomyślał Nezumi, ponieważ jego mina w tym momencie przypominała minę dziecka, któremu odmówiło się kupienia słodyczy. Postanowiłem dopowiedzieć coś co postawi mnie w lepszej sytuacji.
- Oczywiście, miło byłoby wiedzieć co miała na myśli...
- Jesteś dzisiaj jakby... nie sobą. Postanowiłem ci wyjaśnić o co jej chodziło.
- Ty także zachowujesz się inaczej... Zazwyczaj chcesz coś za informację.
- To wszystko przez to, że... mam przeczucie, że jeśli ci nie powiem... to stracisz do mnie zaufanie... Mniejsza z tym. Shiro powinna tutaj zaraz być!
Jakby na zawołanie do mieszkania weszła dziewczyna z chłopakiem grającym na konsoli. Chyba nazywał się Lucifer... chociaż może nie. Tak nazywał się przecież jeden z demonów. Po przywitaniu zasiedliśmy do stołu i zaczęliśmy rozmowę.
***
Nezumi i Shiro próbowali powiedzieć, co się wydarzyło kilka lat temu, na zmianę wpychając się w swoje wypowiedzi. Kilka lat temu Shiro, tak samo jak ja, była człowiekiem. Życie nie poskąpiło jej szczęścia i życzliwości innych. Już jako uczeń czwartego roku szkoły podstawowej była jedną z najpopularniejszych dziewczyn w szkole. Była zwyczajną uczennicą, która zakochała się w tajemniczym chłopaku z lasu. Często chodziła na wycieczki do lasu, podczas, których spędzała czas z "panem podrywaczem". Pomimo wielu ostrzeżeń ze strony Nezumiego, podczas jednego ze spacerów mimowolnie go pocałowała. Tym sposobem stała się dyszkiem leśnym. Na przemianie jednak się nie skończyło, bo po zostaniu duszkiem, Shiro poprzysięgła sobie, że kiedy w jego życiu pojawi się ktoś ważny, ona w akcie zemsty mu go odbierze.
- Wiem, że to głupio wygląda, ale to prawda.
Dziewczyna kłopociła się z ułożeniem zdania.
- No i wiem, że to moja wina... częściowo...
- To w całości twoja wina!
- Dobra, dobra... w każdym razie, chciałam cię przeprosić, Shion.
Nie miałem jej tego za złe. Wydaje mi się, że ostatecznie zyskałem dwóch nowych przyjaciół. Dziewczynę o dziwnych pomysłach i chłopaka, który na okrągło gra na konsoli. Tylko jedno zostało nie wyjaśnione. Skąd w środku lasu wzięły się komputery?! Dzisiaj wyjaśnili mi wiele więc postanowiłem zapytać o to przy innej okazji.
- Nic się nie stało. Może pójdziemy razem na piknik?
Wszyscy jednogłośnie powtórzyli moją propozycję. Mimo, że czułem, że się pogrążam, postanowiłem dalej nalegać.
***
Kiedy byłem człowiekiem, nie miałem okazji iść kiedykolwiek na piknik. Zaskoczyło mnie, że tak dobrze czułem się wśród innych. Nie sprawiało mi problemu rozmawianie, jedzenie, ani wspólna gra. Właśnie zaczynaliśmy mecz piłkarski. Mieliśmy nadzieje, że Lucifer zagra razem z nami, ale powiedział, że nie lubi grać w piłkę nożną. Nie nalegałem dalej. Nezumi podzielił nas na grupy, ja byłem z Shiro, a on sam. Zgodziłem się na taki układ. Podczas gry Shiro celowo kopnęła piłkę w Lucifera. Wtedy on zaczął płakać.
- H-hej! Nie płacz! Jesteś cały, nie?
Jednak odpowiedzi nie było. Dziewczyna wyglądała na coraz bardziej zmartwioną. Co chwilę przepraszała chłopaka, który dostał piłką w twarz. Po kilku minutach stresu, każdy był zdziwiony, ponieważ Lucifer nagle przestał płakać i wybuchł śmiechem.
- Żebyście widzieli wasze miny...
- Ty mały...
Shiro nie dokończyła zdania, rzucając się na Lucifera. Wyglądali jakby czuli się bardzo swobodnie w swoim towarzystwie. Może nawet jak rodzeństwo? Nie, jak para? Też nie, przecież są tylko przyjaciółmi.
__________________________________________________________________________________
Zapomniałam o was XD przepraszam v: w nagrodę będę dodawała rozdziały do 3-4 dni :3 i jeśli w ogóle ktoś chce to czytać dalej to niech się udzieli chociaż :) mile widziane także łapencję XD
I taka mała zachęta do dalszego czytania: niedługo rozkręci się akcja i polecą przepiękne teksty, a może nawet pocieknie krew :P
CZYTASZ
Zaufaj mi
Fantasy~Shion, nie ważne co się stanie... zaufaj mi. Zaufaj mi jak nigdy nie ufałeś innym.~ Cichy szum drzew i promyki słońca przebijające się przez koronę drzewa pod którym odpoczywam. Drzewa, tego samego pod którym leże co roku o tej samej porze i wsp...