Uważaj na siebie

233 27 0
                                    

Rana na nodze Nezumiego była już w pełni zagojona. Jednak kazałem mu ją oszczędzać ze względu na środki bezpieczeństwa. Prawdę mówiąc, wolałbym, żeby to mi się coś stało niż jemu. Jednak nie mogę się obwiniać do końca życia. Pozwoliłem dzisiaj Nezumiemu ugotować kolację, ale tylko z moją pomocą. Takim sposobem on gotuje, a ja podaję mu składniki i potrzebne rzeczy. Po domu już rozchodził się przepiękny zapach, od którego ciekła mi ślinka. Po zjedzeniu najpyszniejszej kolacji, od czasu zranienia Nezumiego, poszedłem umyć naczynia, a on wziąć prysznic.

***

Woda jest taka przyjemna. Nezumi mógłby tutaj spędzić resztę nocy, ale zaraz wparuje tutaj zmartwiony Shion. Chłopak cieszący się kąpielą, rozmyślał na temat wszystkiego, co miało miejsce w ostatnim czasie. Gdy tak myślał i łączył ze sobą fakty, nagle go olśniło. Niedługo, jak, co roku, po lesie zaczną chodzić policjanci. Nezumi od razu wyskoczył spod prysznica, po czym wywrócił się pod wpływem bólu. Jednak szybko się podniósł i pomaszerował do salonu, gdzie przypomniał Shionowi, o policji.

- Shion, pamiętasz, co niedługo się zaczyna?

- Tak, policja będzie przeszukiwać las. Nie musisz się martwić, będę uważał.

Nezumi wyglądał jakby kamień spadł mu z serca. Cieszyłem się, że tak się o mnie martwił.

Zaufaj miOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz