8. W końcu sami

870 63 2
                                    

~~ następny dzień ~~

Moje rodzeństwo zostało na noc, a raczej na polowanie. Od razu lepiej się poznaliśmy i staramy nadrobić stracony czas. Teraz szykuje się na moją randkę. Trochę pomaga mi Kate. Założyłam niebieską sukienkę z falbankami, którą pożyczyła mi Alice. Na to biały sweter i moje ulubione czarne trampki. Włosy miałam mocno poskręcane w loki. Nie wiem po co to wszystko, ale Alice mi mówiła, że Edward będzie w garniturze, więc muszę się równie ładnie ubrać. Wreszcie skończyłam przygotowania i zeszłam ze schodów na dół gdzie czekał na mnie Edward.

- Pięknie wyglądasz - powiedział pewnie zamiast "hej".

- Dzięki - odpowiedziałam

- W takich strojach polowanie odpada- uśmiechnął się.

- Na to wygląda - stwierdziłam

- Zabieram cię do wampirzej restauracji - powiedział

- Łał - uniosłam brwi - co tam podają?

- No... głównie krew, ale nie pożałujesz. Wynajełem stolik, więc nie możemy się spóźnić - dodał

- Jasne - odpowiadam

Wsiedliśmy do samochodu.

~~ 15 minut później ~~

- W sumie szybciej byli byśmy na piechotę - powiedział i otworzył mi drzwi.

Przed sobą ujrzałam wielki, błyszczący budynek znajdujący się za lasem. Weszliśmy do środka. Wystrojona, czerwona sala miała idealnie oświetlone stoły, czerwone dywany, wielkie żyrandole, a za nami była mała scena, na której grali cicho muzycy. Wszystko wydawało się perfekcyjne. Zajęliśmy miejsce przy dwuosobowym stoliku i zaraz podano nam duże kielichy z krwią, która była przepyszna.

- Podoba ci się? - Zapytał Edward

- Jasne, lepsze niż polowanie - powiedziałam, a on się uśmiechnął

Piliśmy i gadaliśmy chyba do wieczora, a potem wyszliśmy z restauracji.

- Było idealnie - powiedziałam już w samochodzie.

- Cieszę się, że ci się podobało - odpowiedział z uśmiechem - jednak mi czegoś brakowało...

Po tych słowach zanurzył swoje usta w moich i zaczął całować. Nie spodziewałam się tego i poczułam motylki w brzuchu, ale oddałam pocałunek, a potem sama nie wiem co się stało. Byłam jak zaczarowana. Wszystko przez Edwarda. Jest po prostu idealny. Po tym właśnie wieczorze rozpoczęła się nasza miłość.

~~ kilka dni później ~~

Siedzimy wszyscy na kanapie i oglądamy film. Edward jest obok mnie i obejmuje mnie ręką. Od tamtego wieczoru chyba cały czas robimy to samo. Oprócz nas spotykają się jeszcze Rosalie i Emmett, którzy nie dawno wyszli nie wiadomo do kąd i Alice z Jasperem siedzą przy mnie i są objęci, podobnie jak Carlisle i Esme, którzy cieszą się, że ich przebrane dzieci znalazły tę drugą połowę siebie. Trwa teraz w całym domu niesamowita atmosfera. Niedługo wybieram się z rodzeństwem i oczywiście Edwardem do rodziców. Za wszelką cenę chce ich poznać.Oni wiedzą już o mojej nadchodzącej wizycie i podobno się cieszą, przynajmniej tak mówiła Alice, która wszystko widziała w swoich wizjach. Jeszcze nową wiadomością jest to, że niedawno mój brat Emmett i siostra Edwarda Rosalie biorą ślub. Są w sobie zakochani i twierdzą, że nie ma na co czekać. Oczywiście bardzo się cieszę i będę druchną. Moje "życie" coraz bardziej rozkwita i podoba mi się bycie wampirem.

To Tylko PrzyjaźńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz